BEE.PL | Kosmetyczne zamówienie po raz kolejny.

 Co tym razem zamówiłam ze strony bee.pl ?

BEE.PL - kolejne zamówienie ze strony. Tym razem cztery fajne kosmetyki. 

W ostatnim czasie ponownie skusiłam się na zakupy poprzez stronę bee.pl Znacie ją ? W swojej ofercie ma wiele ciekawych rzeczy. Kiedyś myślałam, że kupię tu tylko kosmetyki, ale gdy zajrzycie nieco głębiej do menu, to znajdziecie również zdrową żywność, suplementy diety, witaminy czy też bardzo bogatą strefę kawosza. Ja myślę, że to świetna sprawa. Tymczasem, spójrzcie co wybrałam tym razem. 

MOHANI - Norweski Wiatr. Krem na dzień ultranawilżający.

Z marką Mohani mam okazję zapoznać się po raz pierwszy. Kosmetyk wzbudził we mnie zainteresowanie swoją nazwą (?) oraz opisywanym działaniem. Przy tej pogodzie to niestety, ale bez nawilżających kosmetyków to ani rusz, dlatego też wybór padł właśnie na ten krem. 

" Ultranawilżający krem na dzień Mohani – kolekcja Norweski Wiatr

* Intensywnie nawilża przesuszoną cerę.
* Poprawia jędrność skóry i dodaje jej witalności.
* Wzmacnia naczynia krwionośne i ujednolica koloryt cery.
* Niezwykle cenny w codziennej pielęgnacji cery suchej i dojrzałej, ale świetnie sprawdzi się także w pielęgnacji innych rodzajów skóry.
* Nadaje się pod makijaż.
* Doskonały jako tarcza przed zmiennymi warunkami atmosferycznymi i środowiskowymi.  "

Spójrzcie na skład tego kremu.

Olej z jagód lingonberry – to niezwykle cenne źródło witamin, m.in. witaminy A, B, C i E, a także dostarcza skórze dużą dawkę kwasów tłuszczowych, wapnia, magnezu i potasu. Zachowuje w skórze odpowiedni poziom nawodnienia i zmniejsza widoczność przebarwień. To dzięki niemu zmniejsza się wrażliwość cery, a podrażnienia i zaczerwienienia zostają skutecznie ukojone;

Wyciąg z korzenia Kali Musli (korzeń czyżycy) – odpowiedzialny za poprawę kondycji wrażliwej cery i regenerację. Poprawia także integralność rogowej warstwy skóry i zmniejsza reaktywność na czynniki drażniące;

Standaryzowany ekstrakt z kserofilnej szałwii muszkatołowej – ten składnik odpowiada za  długotrwałe i intensywne nawilżenie, nawet w trudnych warunkach pogodowych. Ekstrakt pozwala również ujędrnić skórę i ma działanie przeciwstarzeniowe.

Ekstrakt z kasztanowca – wzmacnia naczynia krwionośne i pobudza mikrokrążenie krwi. Jest skuteczny również w zwalczaniu obrzęków i stanów zapalnych. Pomaga goić drobne rany i łagodzi podrażnienia.

Witamina E – nie bez powodu nazywana "witaminą młodości". Jest silnym przeciwutleniaczem, dzięki czemu neutralizuje działanie wolnych rodników i spowalnia procesy starzenia się skóry. Przywraca cerze zdrowy i promienny wygląd.

Ekstrakt z rozmarynu – skutecznie łagodzi podrażnienia, a także przyspiesza gojenie się drobnych ran. Pomaga także przywrócić skórze jędrność i gładkość.

Olej awokado – źródło cennych dla skóry fitosteroli, witamin A, E, D, nienasyconych kwasów tłuszczowych i białek włóknistych. Intensywnie nawilża i chroni komórki skóry przed szkodliwym promieniowaniem UV. Zapobiega także powstawaniu zmarszczek, zapewniając młody i świeży wygląd.

Masło shea – to regenerujący kompres o wyjątkowych, odżywczych właściwościach. Dostarcza cerze cennych witamin, takich jak witamina A, E oraz F, fitosterole i kwasy tłuszczowe. Delikatnie natłuszcza oraz dogłębnie nawilża. Stymuluje także produkcję kolagenu, dzięki czemu przyczynia się do wygładzenia powierzchni cery i hamuje proces starzenia się skóry.

Olej ze słodkich migdałów – niezwykle delikatny olej, od lat używany w kosmetyce. Jego lekka konsystencja pozwala na zmiękczenie naskórka nie pozostawiając lepkiej warstwy na powierzchni. Chroni cerę przed szkodliwym działaniem czynników atmosferycznych i wzmacnia barierę lipidową. Delikatnie ujędrnia i łagodzi podrażnienia.

Skwalan – lekki olejek o zdolności odbudowy płaszcza lipidowego skóry. Chroni i delikatnie natłuszcza cerę, wspierając przenikanie składników odżywczych do jej wnętrza. Łagodzi także zmiany skórne i przyspiesza proces regeneracji podrażnień. 

Krem Mohani NORWESKI WIATR cechuje się niezwykłą lekkością jak na krem, którego zadaniem jest nawilżenie cery. Przyznam, że całkiem nieźle sobie z tym radzi. Jego konsystencja jest lekka, dobrze się rozprowadza po twarzy, a zarazem szybko się wchłania. Pozostawia delikatny film nawilżenia, więc mamy pewność, że coś jednak działa :) A jednak, jak na moje mega wysuszenie przyznaję, że naprawdę dobrze sobie z tym radzi. 

Dodatkowo nie podrażnia już podrażnionych stref na twarzy, a tych niestety trochę mam. Ładnie współpracuje z rumieniem, nie przeszkadzają sobie :) Nie zauważyłam też, by wystąpiły działania niepożądane jak większe wysuszenie czy podrażnienie rumienia. Ze spokojem używam dalej i Wam polecam do przyjrzenia się przy następnych zakupach. Poza tym spójrzcie wyżej na skład i sami go oceńcie :)

VIANEK enzymatyczny żel myjący do twarzy z ekstraktem z owoców porzeczki

Z marką Vianek to tak szczerze mówiąc, jest mi różnie. Raz jest to wielkie love love, a raz totalne dno. No niestety, nie można mieć wszystkiego i nie wszystkie kosmetyki są dla wszystkich. Ten myjący żel wpadł mi w oko od razu. Jeszcze nie widziałam enzymatycznego kosmetyku do mycia, ponieważ zawsze ta nazwa kojarzyła mi się jedynie z peelingiem. Tym bardziej musiałam go poznać, bo przecież przeznaczony jest dla mojej naczynkowej cery. 

 

" Vianek Enzymatyczny żel myjący do twarzy 150ml:

• preparat przeznaczony do cery naczyniowej, zaczerwienionej i wrażliwej
• poprzez zawartość enzymu z ananasa delikatnie złuszcza martwy naskórek i wygładza
• zawiera ekstrakt z czarnej porzeczki, która jest bogata w witaminę C
• produkt pozostawia skórę oczyszczoną i ukojoną "

Testy rozpoczęłam od razu po otworzeniu paczki. No piękne opakowanie, super, że jest pompka dozująca, bo jakoś nie widzę tego produktu na przykład w tubie. Całe opakowanie ma 150 ml, więc jest co używać. Oczywiście, żeby nie było - od pierwszych użyć już musiały nastąpić problemy, eh.

Pierwsze użycia z minimalną ilością powodowały reakcję. Znowu kosmetyk dla cery nadreaktywnej tą nadreaktywność obudził. Dałam chwilę spokoju i powróciłam do testów, ale tym razem już nie było niespodzianek. Chyba cera musiała się do tego kosmetyku przyzwyczaić. No cóż, dobrze, że problem minął. 

Od początku, przez kilka dni używałam delikatnie po jednej dawce. To było za mało zdecydowanie, no ale jak wcześniej wspomniałam - miałam małe przeboje. Po przerwie i powrocie, gdy widziałam, że skóra nie reaguje jak poprzednio, dodałam "dawki" Teraz na spokojnie wystarczą mi 3, 4 dozy. 

Enzymatyczny żel myjący do twarzy to płynna postać takiego nieco gęstszego olejku. Jak widzimy na zdjęciach - barwa przeźroczysta, lekko pomarańczowa. Żel dobrze się rozprowadza po twarzy, a przy kontakcie z wodą lekko się pieni i  dobrze się spłukuje. 

LAQ naturalny peeling myjący - kiwi i winogrona. 

Markę LaQ kojarzę już dość długo, ale jakoś nie było nam po drodze by się zabrać za testy. Peelingi, które wybrałam, były super wstępem do poznania tego, co ciekawego marka oferuje swoim klientom. A, że ja peeling kocham, to i pierwszy wybór musiał paść właśnie na nie. Naturalny peeling myjący - kiwi i winogrona bardzo mnie zaskoczył. 

"Nawet diament wymaga oszlifowania. Właśnie dlatego stworzyliśmy dla Ciebie super słodki peeling w lekkim, doskonale pieniącym się musie. Brązowy cukier usunie martwy naskórek i sprawi, że Twoja skóra stanie się doskonale wygładzona. Delikatne substancje myjące doskonale ją oczyszczą. Masło shea, gliceryna roślinna nawilżające ekstrakty z lnu, płatków owsianych i mleka ryżowego nie pozwolą na jej przesuszenie. Dla wzmocnienia ujędrniającego i antycellulitowego działania peelingu dodaliśmy ekstrakty z zielonej kawy, cynamonu, imbiru i papryki. Efektem jest doskonale oczyszczona, gładka, pięknie pachnąca skóra, przygotowana do dalszego rozpieszczania."  

Zamawiając peeling myślałam, że będzie to coś nieco bardziej hmm.. szorstkiego a tu ? Pasta :D Po otworzeniu opakowania i podniesieniu plastikowego wieczka ochronnego właśnie taki widok nas zastaje. Ale, żebyście sobie nie pomyśleli, że ktoś pomylił produkty. Peeling myjący na pierwszy rzut oka wygląda jak pasta, ale przy pierwszym użyciu okazuje się nam zbita maź. 

Peeling po nałożeniu na palce jest szorstki, opornie idzie jego dozowanie. Ale po kontakcie z wodą zmienia się w przyjemną konsystencję i już bez problemu rozprowadza się po skórze. Konsystencja zielonego peelingu jest zbita, wyczuwalne są tam ziarenka, prawdopodobnie z kiwi. Po otworzeniu wieczka wita nas bardzo przyjemny, owocowy zapach. Na szczęście nie czuć tam ani cynamonu, ani imbiru!  

LaQ naturalny peeling myjący - niezapominajka

Do kompletu wybrałam sobie jeszcze drugi peeling myjący - niezapominajka, ale tym razem o zapachu niezapominajek. Od najmłodszych lat uwielbiam te maleńkie kwiatuszki, od zawsze będą kojarzyły mi się z beztroskim dzieciństwem u babci na działce. I właśnie dlatego wybór padł na ten zapach. 

"Nawet diament wymaga oszlifowana. Właśnie dlatego stworzyliśmy dla Ciebie super słodki peeling w lekkim, świetnie pieniącym się musie. Cukier usunie martwy naskórek i sprawi, że Twoja skóra stanie się doskonale wygładzona. Delikatne substancje myjące skutecznie ją oczyszczą. Masło shea, gliceryna roślinna, nawilżające ekstrakty z lnu, płatków owsianych, mleka ryżowego i niezapominajki nie pozwolą na jej przesuszenie. Dla wzmocnienia ujędrniającego i antycellulitowego działania peelingu dodaliśmy ekstrakty z zielonej kawy, cynamonu, imbiru i papryki. Efektem jest oczyszczona, gładka, pięknie pachnąca skóra, przygotowana do dalszego rozpieszczania."

W przeciwieństwie do swojego poprzednika - tu mamy nieco inną konsystencję. Tam jest bowiem zbita i wyczuwalne w niej są drobinki. Tutaj jest to typowa, delikatna pasta. Łatwiej jest ją dozować na palcach. Piękny kwiatowy zapach wita już od odkręcenia wieczka. Tu rówież na całe szczęście nie czuć ani imbiru, ani cynamonu. 

Jak widzicie - tak prezentuje się moje ostatnie zamówienie ze strony bee.pl.  Moj wybór padł tym razem na cztery bardzo przyjemne kosmetyki. Pamiętajcie, że poza takimi pojedynczymi kosmetykami, możecie wybrać sobie równie fajne  zestawy kosmetyków damskich. 

Z pewnością każda z Was znajdzie coś wspaniałego dla siebie albo na prezent dla bliskiej osoby.