Ochrona słoneczna w piance.
PANTHEBIOTIC+ Twoja ochrona na dużą dawkę letniego słońca.
Lato ach lato. Tak długo na nie czekamy, nie możemy się doczekać tego ciepła i słonecznych dni. A co za tym idzie - chętnie wystawiamy wtedy swoje ciało by łapać promienie słoneczka. Często tak bardzo chcemy nałapać na zapas tego słoneczka, że poźniej kilka dni wręcz "umieramy" Już nie wspomnę o tym, że często gęsto zapomina się o nasmarowaniu odpowiednimi filtrami. Jednak gdy już to się stanie, szukamy błyskawiznego ratunku. Ratunku by ukoić spieczoną skórę. Ja mam na to ratunek.
Sama przyznam, że zdarzyło mi się wystawić na słońce bez odpowiedniego zabezpieczenia skóry. A to zapomniałam, a to się śpieszyłam gdzieś, a to "przecież to tylko na chwilkę, nic mnie niezłapie" A tu zonk, złapało. I to nieźle złapało.
Gdy zaczyna się lato wolę upewnić się na zapas, że w razie takiej corocznej powtórki będę miała w zanadru ratunkowy "plaster" W tym roku wybrałam piankę PANTHEBIOTIC+
PANTHEBIOTIC+ jest połączeniem składników, które złagodzą problemy związane z nadmiernym wystawieniem na słońce. To połączenie 10% panthenolu, prebiotyku - biolin oraz opatentowanej formuły Leucidal (postbiotyki). Pianka nadaje się nie tylko jako ratunek po opalaniu ale też i świetnie się sprawdzi jako nawilżenie dla skóry po depilacji.
W te wakacje sprawdziła nam się idealnie. W sumie - najbardziej pomogła mojej siostrze, której naturalnie skóra jest bardzo jaśniutka. Kilka aplikacji i zapomnieliśmy o kłopocie.
Używacie tego typu pianek w przypadku nieprzyjemnych poparzeń ?
Mam nadzieję, że jednak stosujecie filtry wychodząc na słońce? :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz