Pierwsze zamówienie ze strony bee.pl
ZAMÓWIENIE KOSMETYCZNE ZE STRONY BEE.PL DUŻO KOSMETYKÓW, DUŻO ZDJĘĆ
Jak świat długi i szeroki, wiadome jest, że świat nie istnieje bez zakupów. W rozumieniu kobiety, nie istnieje bez zakupów kosmetycznych, rzecz jasna. Myślę, że jednak częściej kobiety kupują kosmetyki niż ubrania. Co za tym idzie, wciąż szukamy drogerii, gdzie te zakupy będą atrakcyjne pod względem ilościowym jak i cenowym. Właśnie na taki sklep trafiłam. Sklep bee.pl oferuje wiele świetnych kosmetyków naturalnych w bardzo przystępnych dla nas cenach. A co zamówiłam dla siebie ?
MOKOSH peeling do ust Malina, 15 ml.
Markę mokosh znam już od bardzo dawna, jednak tego maluszka nie miałam okazji jeszcze poznać. A, że akurat pogodę mamy jaką mamy, to niestety moje usta nie wyglądają za dobrze. Uznałam, że porządny peeling im się po prostu należy! Peeling ma w swojej zawartości same fajne składniki, jak na przykład lanolina czy masło shea, które znane są wszystkim ze swoich nawilżających właściwości. A do tego cudne maliny mmmm! Usta po użyciu peelingu są dobrze wygładzone. Teraz wiem, że są zadbane.
SORAYA Naturalnie - maski na tkaninie. Roślinne ukojenie i Roślinne wygładzenie.
Och jak ja uwielbiam maseczki na tkaninie. Uwielbiam się zrelaksować z maseczką po ciężkim dniu. Ja wiem, że tych maseczek już trochę mam i duuużo jest do testowania i zrecenzowania dla Was, ale te dwie nowinki musiałam poznać. Dwie maseczki na tkaninie z naturalnymi składnikami, by pielęgnować i nawilżać przesuszoną mrozami cerę. W Roślinnym Ukojeniu głównymi składnikami są siemię lniane i rumianek, natomiast w Roślinnym Wygładzaniu jest oczar wirgnijski. Obie maseczki bardzo przyjemne, dobrze nasączone, jeszcze spokojnie ze środka opakowania można wyłuskać trochę esencji :) Pachną przyjemnie, nie podrażniają ani nosa ani skóry. Polecam, jeśli szukacie czegoś fajnego.
ORGANICSHOP ekspresowo nabłyszcająca maska do włosów.
Markę miałam okazję poznać jakiś czas temu, lecz nic co byłoby przeznaczone do pielęgnacji włosów. Tu bardzo zachęciła mnie figa - po ostatnich testach innej marki jakoś tak zaczęła mi się podobać. Generalnie, ja nie mam problemu z włosami jeśli chodzi o ich połysk. Włos, jak to włos, ma swój kolor i przy świetle ma poświatę, że niby błyszczy. No to właśnie nie błyszczy, a już na bank nie po tej masce. Przynajmniej na moich włosach. Maskę potraktowałam jako coś, co ma mi fajnie nawilżyć włosy i to można zauważyć, jednak bez szczególnego szału. Jeśli szukacie czegoś taniego do włosów, które nie są wymagające, to ta maska się sprawdzi.
ORGANICSHOP peeling do ciała Soczysta Papaja.
Przewijając ofertę marki OrganicShop pokazał się jeszcze taki peeling. No kto zdążył już zauważyć, to ja i peeling = w.n.m. Otwarcie mówiąc - musiałam go wrzucić do koszyka. Niby delikatny a jednak bardzo fajny zdzierak. Peeling solny, przy kontakcie z wodą troszkę się rozpuszcza. A jaki boski zapach! W sam raz na pobudzenie i orzeźwienie. Musicie go poznać :)
FLUFF Superfood - śmietanka do ciała Śliwka w Czekoladzie.
Swego czasu kosmetyki tej marki były wielkim hitem, były rozchwytywane. Na co drugim zdjęciu pojawiał się jakiś kosmetyk marki Fluff. Więc i ja w końcu zdecydowałam się zapoznać z marką. I niestety, ale nie jestem w pełni zadowolona. Ale do rzeczy.
Duża tuba, duża zakrętka, otwór z którego bez problemu nabierzemy tyle kosmetyku ile chcemy. Piękna, błękitna szata graficzna. Tak, to może zachęcać by sięgnąć po ten kosmetyk. Śmietanka zawiera uznawany za superfood olej z awokado i ekstrakt z jabłka. Składniki znane, wprost naturalne. W swym działaniu bardzo przyjemnie się go użytkuje, rozprowadza się szybko, wchłania się już wolniej. Niestety, bardzo nie podoba mi się zapach. Tak, jak uwielbiam śliwki a kocham czekoladę, tak razem.. No nie, nie i jeszcze raz nie. Słodko mdły, czułam wokół smrodek a nie piękny i kuszący zapach. Niestety, nie bardzo rozumiem zachwyt nad tym kosmetykiem. Trudno, nie wszystko jest dla wszystkich :)
BANDI antidry - krem-maska pod oczy.
W zasadzie krem wybrałam, by poznać się w ogóle po raz pierwszy z marką. Niby nie mam jakiś szczególnych problemów ze skórą pod oczami, niby skóra nie wykazuje, że potrzebuje szczególnej pielęgnacji, ale myślę, że nic nie zaszkodzi by nawilżyć tą partię. Krem-maska ma właściwości nawilżająco-naprawcze i polecana jest suchej skórze wokół oka. Zima dała już się we znaki i dobrze by było zapobiec ewentualnym niedokonałościom więc wybór padł właśnie na niego. Myślę że krem będzie odpowiedni dla każdego, nie tylko tam gdzie skóra woła o pomoc, bo jest sucha jak wiórek. Nawilżenie jakie osiągamy po aplikacji przyda się każdemu.
Znacie sklep bee.pl ? Może już tam robiłyście zakupy ?
Znacie coś z pokazanych zakupów ?
Sklepu nie znam, ale widzę dużo fajnych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńI dobrze się nawet sprawują :)
UsuńZnam ten sklep i robię w nim zakupy regularnie ;)
OdpowiedzUsuńJa chyba też zacznę być tam częściej :)
UsuńMożliwe, że o tym sklepie już czytałam, ale nic z niego nie zamawiałam. Nie znam też żadnego z tych produktów.
OdpowiedzUsuńJa do tej pory też nie znałam ;) ;)
UsuńKiedyś używałam tych scrubów z Organic Shop,nawet dawały radę.Teraz sama robie sobie peelingi kawowe albo cukrowe DIY.
OdpowiedzUsuńChyba tez zacznę robić takie swojskie peelingi :P
UsuńBardzo podobne "zamówienie" widziałam na innym blogu już. Sklepy stacjonarne i tak, wygrają z tymi internetowymi.
OdpowiedzUsuńOgólnie to lubię Organic Shop, a sklep znam mają zarówno zaplecze kosmetyczne jak i spożywkę.
OdpowiedzUsuńZnam marki, ale nie za wiele miałam okazji testować ich kosmetyków. Najbardziej ciekawi mnie produkt Fluff :)
OdpowiedzUsuń