Pierwsze testy z marką polny warkocz.
Zdecydowanie odradzam mazidło ze skrzypu polnego i liczę, że pozostałe kosmetyki jednak okażą się lepsze i będę mogła ze spokojnej mówić w pozytywach o marce.
Testowałyście już jakieś kosmetyki z tej marki ? Coś polecicie ?
Może używałyście tego mazidła, aż jestem ciekawa jak u innych wypadł..
POLNY WARKOCZ mazidło ze skrzypu polnego, krem do cery naczynkowej.
W ostatnim czasie baczniej obserwuje co dzieje się na rynku polskich kosmetyków. Nie, że tak dosłownie dzień w dzień nurkuje w internetach, ale co nie co poczytam. To, ile powstaje nowych marek nie jestem w stanie ogarnąć. Jedna lepsza od drugiej, jedna kusi zapachem, inna konsystencją. Z pewnią jak wiele z nas - chciałybyśmy przetestować wszystko. No niestety tak się nie da. Jednak ja postanowiłam powoli poznawać marki krajowe i co jakiś czas nabywać coś co mnie zainteresuje z asortmentu danej marki. Czas na POLNY WARKOCZ i jego mazidło ze skrzypem polnym.
Marce przyglądałam się już dawno, bodajże od którychś targów kosmetycznych. Może eko ? Nie pamiętam. Jednak nadszedł moment, że postanowiłam coś sobie od nich wypróbować. A, że interesowało mnie prawie wszystko, to pomocy zasięgnęłam u miłego Pana. Od słowa do słowa i mazidło ze skrzypem polnym wylądowało w torbie z zakupami. W sumie to każdy mój wybór opieram na tym by kosmetyk był dostosowany to tych moich uporczywych naczynek. Kusiła mnie jeszcze jakaś esencja, ale to może innym razem ;)
Mazidło to nic innego jak krem do twarzy. W sumie dla mnie słowo mazidło to kojarzy się z czymś takim średnio płynnym i średnio zbitym, co się wręcz szybko rozpływa. Tutaj producent chyba ma nieco inne wyobrażenie o słowie mazidło. Jak widać - pojemniczek z ciemnym szkłem i ciemną pokrywką a do tego etykietka w kolorystyce brązu. Estetycznie i prosto. Kremik ma bardzo delikatny i miły zapach. Natomiast konsystencja.. No jak dla mnie osobiście pozostawia wiele do życzenia.
Jak wspomniałam, mazidło kojarzy mi się z czymś o takiej nie zbitej konsystencji. A tymczasem pod wieczkiem mamy twarde, "zaschnięte masło" Tak jakby je prosto z lodówki wyjąć, mam nadzieje, że rozumiecie o co mi chodzi ? ;) No dobra, skoro udało się to jakoś wydobyć ze słoiczka to teraz trzeba to jakoś rozsmarować po twarzy. Przy cerze wrażliwej i naczynkowej jak moja należy wręcz unikać tarcia i wszystko wykonywać delikatnie. Ze względu na twardość konsystencji to wyobraźcie sobie jak odbyło się to nakładanie.. Było dosłownie tarcie. Ugh, na samo wspomnienie aż mam ciarki, a zrobiłam to tylko raz! Później wpadłam na pomysł, by rozetrzeć krem na dłoni i dopiero na twarz. Tu też nic nie dało bo i tak dalej były trudności. Ehhh jak zawsze pod górkę :P Do tego wszystkiego, cera mnie po nałożeniu piekła, wręcz paliła. I to jest kosmetyk dla cery naczynkowej ?
Zdecydowanie odradzam mazidło ze skrzypu polnego i liczę, że pozostałe kosmetyki jednak okażą się lepsze i będę mogła ze spokojnej mówić w pozytywach o marce.
Testowałyście już jakieś kosmetyki z tej marki ? Coś polecicie ?
Może używałyście tego mazidła, aż jestem ciekawa jak u innych wypadł..
Rzeczywiście "mazidło" kojarzy się zupełnie inaczej. Szkoda, że się nie sprawdziło. Na plus na pewno opakowanie, jest piękne :)
OdpowiedzUsuńNo szkoda, szkoda :(
UsuńNic nie testowałam, ponieważ nie słyszałam o tej marce. Będę unikać tego mazidła.
OdpowiedzUsuńMoże u Ciebie się sprawdzi :)
UsuńJak odradzasz to może lepiej że nie trafiło do mnie opakowanie tego produktu.
OdpowiedzUsuńNo u mnie się niestety nie sprawdził :(
UsuńAno właśnie, kosmetyki trzeba sprawdzać, czy faktycznie są dla nas, czy nasza skóra je zaakceptuje, czasami są to niewypały.
OdpowiedzUsuńNie raz to co ma być odpowiednie dla skóry jest jednak nie dla niej :(
Usuńcudowna , masełkowa konsystencja, ja takie uwielbiam bo mam suchą skórę, w końcu muszę poznać tą rewelacyjną, naszą rodzimą markę
OdpowiedzUsuńNo nie tak całkiem taka masełkowa jakby się wydawało :)
UsuńNie znałam tej marki, ale chętnie przetestowałabym ich kosmetyki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
A pewnie :) poleć co tam przetestujesz :)
UsuńOj tak, nowych marek jest coraz wuecej. Nie każda jednak godna uwagi. Tej marki nie znam.
OdpowiedzUsuńKosmetyki Polny warkocz już od dawna mnie kuszą. Chyba wreszcie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńOd razu mówię, że zakochałam się w tych wspaniałych opakowaniach! :)
OdpowiedzUsuńMam teraz mazidło z tej marki, ale inną wersję. Używam go na noc. :)
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ich mazidło konopne i też niestety byłam niezadowolona :(
OdpowiedzUsuńO kurczę cera piekła??? No to faktycznie kosmetyk bubel jak nic
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełna bardzo ciekawa nowość .
OdpowiedzUsuńDla mnie zupełna bardzo ciekawa nowość . Bo moja skóra wydaje mi się że dobrze by na to zareagowała .
OdpowiedzUsuńOpakowanie ma ładne ale widocznie to kosmetyk nie dla Ciebie, czasami tak jest :)
OdpowiedzUsuńJa bym w sumie chętnie spróbowała <3
OdpowiedzUsuń