VIS PLANTIS | trzy nowości do zimowej pielęgnacji dla Twojego ciała i włosów.

Zimowa, bardzo ważna pielegnacja ciała.

VIS PLANTIS - maska do włosów osłabionych, maska do rąk i paznokci oraz olejek arganowy. Trzy kosmetyki do zimowej pielęgnacji, które dodatkowo wspierają Fundację!

Kosmetyki marki Vis Plantis są ze mną nie od dziś. Co prawda, ten zestaw dostałam już dawno, ale w końcu jest na to chwila by opisać co nie co na blogu. Maska do rąk jest kolejną z linii zawierającej filtrat śluzu ze ślimaka. Maska do włosów osłabionych zabiegami stylizacyjnymi zawiera całe bogatwo nasion. Olejek arganowy jest chyba najbardziej znanym olejkiem na rynku kosmetycznym. Spójrzmy więc jak się sprawował u mnie ten zestaw.

   → MASKA DO WŁOSÓW OSŁABIONYCH 

Mam takie szczęście, że w przesyłkach od marki zawsze znajdę maskę do włosów. I to dość dużą maskę a każda odpowiada problemowi moich włosów. Co prawda nie katuję już swoich włosów 220°C z prostownicy, ale wciąż poddawane są gorącą temperaturą z suszarki. Maska do włosów osłabionych zabiegami stylizacyjnymi jest gęsta a co za tym idzie, u mnie znalazła zastosowanie między innymi pod czepkiem. Główne składniki maski to olej z pestek dyni oraz wyciąg z pszenicy i owsa. Olej z pestek znany jest ze swoich mocy wzrostu włosa, natomiast dzięki ekstraktom z ziaren, włosy dostają sporej dawki nawilżenia. 

Żeby nie być gołosłowną, na zdjęciu pokazałam Wam konsystencję i kolor maski. Myślę, że jest to dość ważna sprawa, bo osobiście znam osoby, dla których kolor kosmetyku jest sprawą pierwszorzędną ;) Odchodząc już od tematu znajomości.. Ja sama testując już wiele, wiele masek doszłam do wniosku, że jednak maska jest kosmetykiem gęstym, nawet o zbitej i niekoniecznie płynnej konsytencji. Warto jeszczce wspomnieć o przyjemnym zapachu maski. Mnie osobiście się podoba. 

Testowanie maski do włosów osłabionych było rzeczą prostą i widok nawilżonych i fajnie skręconych włosów cieszył mnie niezmernie. Widok zdrowego i porządnego skrętu i widok jak najmniejszego puchu na głowie jest dla mnie wyznacznikiem dobrego i sprawdzonego kosmetyku. 

    →   MASKA DO RĄK I PAZNOKCI Z FILTRATEM ŚLUZU ŚLIMAKA

Filtrat śluzu ślimaka bardzo często pojawia się w kosmetykach marki Vis Plantis. Składnik ten zawarty jest w kilku sprawdzonych przeze mnie kosmetykach, które znajdziecie na moim blogu. Na przykład: ostatnia przesyłka z balsamami i kremem do rąk, czy bardzo przyjemny peeling enzymatyczny do twarzy.  Sprawdźcie przy okazji również te recenzje!

Zawartość tego składnika w masce do rąk i paznokci jakoś szczególnie mnie nie zdziwiła. Czytając różne publikacje dowiadujemy się o jego cenionych właściwościach.

" badania pokazały, że jest to prawdziwa skarbnica substancji mających doskonały wpływ na naszą skórę. Znajdziemy w nim alantoinę, elastynę, kwas glikolowy i kolagen. To właśnie dzięki nim stosowanie kosmetyków ze śluzem ślimaka uelastycznia, odżywia i ujędrnia naszą skórę. Dodatkowo w śluzie ślimaka znajdziemy witaminy (A, C i E), proteiny, mukopolisacharydy, enzymy proteolityczne i kwasy AHA. Niezwykle cenna jest również obecność naturalnych antybiotyków, które działają na większość bakterii wywołujących infekcje skórne."

Przyznam, że taka maska to skarb i każda z nas powinna mieć taki swój egzemplarz w domu. Maska jak to maska, jest bardzo gęsta. Ta nawet ekstra bardzo! Krem do rąk nie nawilży tak bardzo dłoni co ta maska. Przetestowałam kilka kombinacji i powiem Wam, że najlepszą jest wersja z użyciem bawełnianych rękawiczek - tak jak czytamy na opakowaniu. Kwestię wielkości dawki też wypróbowałam metodą prób i błędów i najlepszą jest po prostu jedno naciśnięcie. Nałożenie większej ilości może spowodować, że ręce będą się kleić albo też i dłużej będzie trzeba posiedzieć z rękawiczkami. A tak, to 20/30 minut będzie ok. 

   →   OLEJEK ARGANOWY z zawartością olejku z orzechów makadamia.

Jak długo jestem w blogosferze, tak chyba najwięcej kosmetyków widziałam właśnie z zawartością tego oleju. Tu jedna do czynienia mamy nie z treściwym i gęstym olejem a z nieco płynniejszą wersją, czyli olejkiem. Olejek arganowy to bogactwo nienasyconych kwasów tłuszczowych, głównie omega-6 i -9, a także witaminy E w postaci kompleksu tokoferoli. 

Ja oleiste kosmetyki używam jedynie w pielęgnacji włosów, ciężko jest mi przemycić taką postać do pielęgnacji innej części ciała. Argan nie służy moim włosom, więc cała buteleczka została przekazana w inne ręce.

Testowanie kolejnych, bardzo przyjemnych kosmetyków przebiegło bez problemu. Zarówno maska do włosów jak i maska do dłoni bardzo dobrze sprawdziła się u mnie. To kolejne kosmetyki, które polecam Wam do osobistego sprawdzenia.

Miałyście okazje testować któryś z kosmetyków ?
Co stosujecie nowego w zimowej pielęgnacji ?