Trzy peelingi ryżowe dostosowane do twojej cery.
Miałyście okazję testować któryś z tych trzech nowości ?
Jakie peelingi używacie do pielęgnacji twarzy ?
Nowości od marki Nivea. Trzy ryżowe scruby do twarzy z aloesem, jagodą lub maliną. Która wersja będzie Twoim wyborem ?
Wśród nowości kosmetycznych zawsze wypatruję takie, które będą odpowiadały mojemu problemowi skóry. A przyznam, że czasem nie jest to takie proste zadanie jak się wydaje. Otóż muszę tu szczególnie zwracać uwagę na konsystencję, a w przypadku peelingów do twarzy - muszę pilnować by nie było tam w zawartości jakichś twardych składników, jak np. ziarna. Ostatnie nowości od marki Nivea - RICE SCRUB mocno mnie zaskoczyły. Trzy wersje peelingów ryżowych z bio organicznymi składnikami: aloesem, borówką i maliną. Teraz mogę wybrać swój ulubiony spośród trzech różnych rodzai.
→ NIVEA PURIFY RICE SCRUB, peeling oczyszczający z bio aloesem.
Zacznijmy od peelingu o największej intensywności peelingu. Wersja z aloesem najintensywniej złuszcza martwy naskórek z twarzy. Pozostawia skórę zmatowioną i oczyszczoną. Poleca się by stosować go do 2 razy w tygodniu. Jeśli nie macie większych problemów ze skórą to myślę, że śmiało można uzyć jeszcze z raz. U mnie raz w tygodniu wystarczyło. Na cerę wrażliwą w mojej ocenie jest za mocny i częste używanie jest jednak ryzykiem. Peeling ma przyjemny zapach, jest tu wyczuwalny aloes i nie jest to chemiczny zapach. Jest gęstszy niż wersja z bio maliną.
→ NIVEA SMOOTH RICE SCRUB, odświeżający peeling ryżowy z bio borówkami.
Średnią intensywność ścierania może poszczycić się peeling z bio borówką. Muszę przyznać, że dobrze sprawdza się w swej roli, efekty są na prawdę widoczne. Producent zaleca używanie nawet do 4 razy w tygodniu ze względu na mniejszą ścieralność niż w przypadku aloesu. Ja tu również nie poszalałam i używałam go 2 razy w tygodniu. I to w mojej ocenie przy naczynkach jest idealna ilość na użycie. Jest delikatniejszy niż wersja aloesowa ale i jednocześnie mocniejsza niż ostatnia wersja, czyli malinowa. Jeśli jesteście fankami borówkowych zapachów to na pewno ucieszycię się dodatkowo z tego wyboru.
→ NIVEA GLOW RICE SCRUB, peeling do twarzy z bio maliną.
Wśród zdzieraków jest i on, delikatny peeling idealny dla posiadaczek cery naczynkowej i wrażliwej. Jedna kropeczka informuje nas, że mamy do czynienia z delikatnym peelingiem, o którym śmiało możemy powiedzieć, że jest to peeling enzymatyczny. Bardzo delikatna formuła, super malinowy zapach i dobre działanie czego efektem jest odświezona i promienna cera. No czego chcieć więcej ?
Wszystkie trzy peelingi na opakowaniach posiadają informację w postaci kropeczek. Trzy kropki, które oznaczają z jaką intensywnością peelgującą mamy do czynienia. No i tak jedna kropka oznacza delikatny kosmetyk, dwie to średnia a trzy to mocna intensywność.
Wszystkie trzy kosmetyki testowałam z wielką przyjemnością ale też i z rozwagą. Wiadomo, muszę przecież brać pod uwagę stan mojej skóry. Przy mocnym uwrażliwieniu nie mogłam korzystać z wersji aloesowej tak jak korzystałam z wersji malinowej, co jest tu oczywistym wyborem. Czasem nie warto korzystać z kosmetyku ponad miarę swoich możliwości by zrobić sobie krzywdę. Malinowy peeling zostanie ze mną na pewno. Dwa pozostałe prawdopodobnie znajdą swoje nowe użytkowniczki, którym z pewnością będzie się dobrze korzystać z nich.
Miałyście okazję testować któryś z tych trzech nowości ?
Jakie peelingi używacie do pielęgnacji twarzy ?
Wydaje mi się, że z tych trzech peelingów najlepszy dla mnie mógłby być ten pierwszy.
OdpowiedzUsuńKsiążki jak narkotyk
Wszystkie chętnie bym te peelingi poznała, już je gdzieś widziałam na instagramie :) ten zielony tak myślę, że byłby dla mnie odpowiedni.
OdpowiedzUsuńTen malinowy mnie zaciekawił, pozostałe zresztą też :)
OdpowiedzUsuńostatnio miałam z Nivea żel do mycia twarzy bardzo fajnie mi się sprawdził! Tak wiec te peelingi chętnie sprawdzę!
OdpowiedzUsuńWersja GLOW na pewno do mnie trafi. Muszę w końcu wypróbować te peelingi.
OdpowiedzUsuńale one muszą pachnieć <3 zamawiam jagodowy albo nie malinowy, albo... bardzo chętnie spróbuję każdego ;-)
OdpowiedzUsuńUżywam wyłącznie enzymatycznych, a ostatnia przygoda z Nivea u mnie skończyła się na wysypie krost na buzi, dlatego chwilowo rezygnuje z tej marki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam produkty Nivea jednak tych jeszcze nie znam ale muszę to koniecznie zmienić.
OdpowiedzUsuńTen różowy mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńMam wersję glow i jestem z niego bardzo zadowolona
OdpowiedzUsuńDużo pozytywnych opinii czytałam i chętnie je wypróbuję.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne opakowania mają te kosmetyki, ja lubię peelingi typu gommage.
OdpowiedzUsuńRyżowych peelingów jeszcze nie miałam. Brzmi to naprawdę super ❤️
OdpowiedzUsuńNie używałam ich, a od jakiegoś czasu stosuję do twarzy peelingów enzymatycznych.
OdpowiedzUsuńUwielbiam te peelingi :) Szczególnie przypadł mi do gustu ten o zapachu borówki :)
OdpowiedzUsuńNie, ja jeszcze nie miałam żadnego z nich i z peelingami muszę uważać ze względu na wrażliwą skórę. Myślę że ten malinowy fajnie by się sprawdził.
OdpowiedzUsuńTen peeling ryżowy to super sprawa, chyba muszę sobie go przetestować <3
OdpowiedzUsuń