sobota, 1 czerwca 2019

AA Vegan | Nawilżający peeling do ciała z bambusem

Bardzo przyjemna propozycja produktu dla wegan i nie tylko.

AA Vegan - Bambus w kosmetyce czyli propozycja produktu dla wegan i nie tylko. 


Z radością obserwujemy nowinki kosmetyczne na rynku. Już nie zdziwi nas dodatek ekstraktów zarówno pochodzenia roślinnego jak i zwierzęcego. Marka AA wydała na rynek serię kosmetyków pozbawionych wszelkich składników pochodzenia własnie zwierzęcego. Czyli mamy do czynienia z typowo roślinnymi kosmetykami. Brzmi bardzo dobrze! Wśród wielu kosmetyków znalazłam również coś dla siebie, co z przyjemnością będzie mi się testowało. W moje ręcę wpadł nawilżający peeling do ciała z wyciągiem z bambusa

Przyznam szczerze, że nie jestem weganką, a ta idea jest mi pod względem spożywania mięsa obojętna. Natomiast są pewne względy z którymi się nie zgadzam, ale tą kwestię odłożmy na bok, gdyż nie jest na to miejsce i czas ;) O typowych wegańskich kosmetykach dowiedziałam się dzięki testowaniu z Twoim Źródłem Urody. I przyznam, że każde kolejne testy to dla mnie wielka przygoda i wyzwanie. Tak też i było z tym produktem.


Co do samego produktu - od początku nie wiedziałam czego mam oczekiwać od niego. Nie wiedziałam czym innym może mnie zaskoczyć. Cała seria Vegan oparta jest jedynie na wszelkich składnikach roślinnych. Co warto zaznaczyć - całą serię Vegan certyfikowała Fundacja Międzynarodowy Ruch Na Rzecz Zwierząt VIVA! Jeśli nie słyszeliście wcześniej o niej, to w skrócie mówiąc - zajmują się ochroną zwierząt oraz poprawą ich losu. Bardzo dobra inicjatywa. 

W kwestii samego produktu - peelingu. 
Opakowanie - tubka - ma pojemność 200 ml. W kwestii wygody używania, w mojej ocenie, jest to w sumie najlepsza możliwa postać opakowania. Konsystencja peelingu jest średnio gęsta, jednak przy zetknięciu z wodą zamienia się w przyjemną konsystencję. Jak na peeling przystało, peeling ma drobinki pielęgnujące. Jednak, co muszę zaznaczyć, nie jest to mocny ździerak. Peeling nie spowodował podrażnienia ani wysuszenia. 


Zajrzyjmy jeszcze do składu peelingu bambusowego od marki AA.

Wyciąg z bambusa, dzięki wysokiej zawartości dobroczynnego krzemu, poprawia poziom nawilżenia i sprężystość skóry, wzmacniając mechanizmy ochronne.
Drobinki z łupinek migdała delikatnie złuszczają i usuwają martwy naskórek, pozostawiając gładką i miękką skórę.
Wyciąg z liści aloesu to odżywczo-kojący kompres, który pielęgnuje skórę i stymuluje procesy odnowy naskórka.
Kompleks łagodzący ogranicza ryzyko występowania podrażnień, a skórze zapewnia komfort i ukojenie.

Aqua, Glycerin, Hydrated Silica, Propylene Glycol, Polysorbate 20, Prunus Amygdalus Dulcis Shell Powder, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Bambusa Vulgaris Shoot Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Panthenol, PEG-12 Dimethicone, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer, Isohexadecane, Polysorbate 80, Triethanolamine, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum.





Miałyście okazję testować już wegańskie kosmetyk ?
A może coś właśnie od marki AA ? 


6 komentarzy:

  1. Wolę mocniejsze zdzieraki, ale nie był zły ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wolę mocniejsze zdzieraki, ale nie był zły ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zdecydowanie wolę mocniejsze zdzieraki. Chyba jeszcze nie używałam typowo wegańskiego kosmetyku. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam tego peelingu. Szkoda tylko, że to ten z tych delikatniejszych, bo jeśli chodzi o peelingi do ciała to preferuje solidne zdzieraki.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za tą marką :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To ja jednak stawiam na mocniejsze zdzieraki ;)

    OdpowiedzUsuń