Cytrynowe cudo, które musicie poznać !
MANUFAKTURA LAWENDA mus mydlany z olejami o zapachu trawy cytrynowej
Nie wiem czy jeszcze pamiętacie, ale przy notce z targów Ekocuda pisałam, że skusiłam się na takie małe, nadprogramowe zakupy. Tym zakupem jest mus mydlany z Manufaktury Lawenda. Spośród wielu różnorodnych zapachów wybór padł na ten jeden. Czarujący zapach trawy cytrynowej zaciekawił mnie na tyle, że postanowiłam sprawdzić cóż to za cudo. Uwielbiam testować produkty do mycia ciała, a kosmetyku w takiej postaci jeszcze nie miałam.
Na stoisku, poza wspomnianym musem, czekały również inne ciekawe produkty, jak na przykład peeling, który kusił mnie równie mocno. Jak dowiedziałam się z rozmowy, w Manufakturze Lawenda kosmetyki wyrabiane są ręcznie, według własnej receptury. Przy okazji mogę polecić Wam tarty zapachowe właśnie z tej marki. Nie rozpaliłam ich w kominku a powiesiłam woreczek w szafie i ubrania pięknie nabrały zapachu.
Przyznajcie sami, że postać tego kosmetyku jest intrygująca. Zazwyczaj spotykamy się z tubkami, piankami czy żelami jeśli chodzi o kosmetyk do mycia a tu? Na pierwszy rzut oka wydaje się, że mamy do czynienie z jakąś pastą. Po otworzeniu naszym oczom ukazuje się bardzo treściwy kosmetyk. Jest gęsty, to prawda, ale nie jest to pasta. To puszysty mus o przyjemnej konsystencji. Jak możemy wyczytać na etykiecie - jest to mus zawierający oleje. Tuż po otwarciu, na jego powierzchni widać coś co nie ma takiej konsystencji jak nasz mus, więc jest to też potwierdzenie, że mamy w kosmetyku oleje.
Pytacie jakie oleje zawiera mus myjący ? Otóż w składzie znajdziemy: olej kokosowy i olej słonecznikowy, a także dodatkowo kremową bazę glicerynową, masło shea, masło kakaowe, olejek zapachowy, barwnik naturalny i witaminę E.
Jak wspomniałam już wyżej, mus ma bardzo przyjemną konsystencję. Bardzo dobrze rozprowadza się na ciele a towarzyszy temu cudowny zapach trawy cytrynowej. Co do tego kosmetyku miałam trochę mieszane uczucia. Podcas samej kąpeli warstwa oleju nie do końca chciała się spłukać, po wytarciu ciała na początku miałam dziwne wrażenie, że nie domyłam dobrze skóry. Po wyschnięciu ciała zmieniło się moje odczucie na pozytywne. Skóra nabrała delikatnego nawilżenia, nie było potrzeby nawet dalej smarować jakiegokolwiek balsamu. Jak widać kilka chwil może zmienić całkowicie spojrzenie na kosmetyk ;)
Ja mam obsesję na punkcie cytrusowych zapachów i kosmetyki o takich uwielbiam! Szczególnie na wiosnę 😍
OdpowiedzUsuńNo to w sam raz dla Ciebie :)
UsuńTakie musy to ja bardzo lubię , tej firmy jeszcze nie znam ale mam nadzieję że kiedyś poznam .
OdpowiedzUsuńSzukaj na targach kosmetyków ekologicznych :)
UsuńFajnie, że nie trzeba się później po nim smarować balsamem :)
OdpowiedzUsuńTo jest jakiś plus :)
UsuńBardzo lubię produkty z tej manufaktury i już kilka z nich testowałam.
OdpowiedzUsuńCoś polecisz ? :)
Usuńnigdy jeszcze nie miałam takiego musu... muszę sprawdzić jak działa!
OdpowiedzUsuńPolecam :) całkiem przyjemny
UsuńNie znam tego kosmetyku, ale przyznaję że lubię konsystencję musu.
OdpowiedzUsuńTen na pewno byś polubiła :)
UsuńNapewno oblednie pachnie! Lubie zapach cytrusowy :)
OdpowiedzUsuńDla fanek cytrusów będzie dobrym wyborem :)
UsuńMus mydlany brzmi obłędnie :) bardzo chciałabym go wypróbować, ale super, że zawsze znajdę u ciebie jakieś perełki :)
OdpowiedzUsuńOooooo jak mi teraz miło! :D
UsuńCiekawy kosmetyk, lubię jeść mus, ale taki do ciała też fajnie wygląda😁.
OdpowiedzUsuńOj oj, do jedzenia nie polecam :P To taki nieco gęstszy mus niż taki jak do jedzenia jest :)
UsuńOO...pierwszy raz widze tego typu kosmetyk. Ciekawe czy jest też w innej wersji zapachowej?
OdpowiedzUsuńByło kilkaze na prawdę fajnych zapachów, miałam dylemat pomiędzy tym a pomarańczą :D
Usuńwygląda obłędnie, ciekawa jestem jak pachnie;)
OdpowiedzUsuńJak taka orzeźwiająca herbatka cytrynowa :)
UsuńBardzo kuszący ;)
OdpowiedzUsuńmiałam wersje czekoladową, mile ją wspominam <3
OdpowiedzUsuń