Nie wyobrażam sobie by w moim domu zabrakło przepięknych aromatów jakie dają świece zapachowe. Nawet podczas świąt.
Moja propozycja zapachowych świec, jakie idealnie sprawdzą się na świątecznym stole.
Dzisiejszy post jest nieco luźniejszy. Dawno nie pokazywałam nic zapachowego, a przecież w ostatnim czasie kilka sztuk zagościło w moim domu. Kolekcje się powiększają a ja ciągle mam dylemat co by tu zapalić. No cóż, nie da się ukryć, że świecomaniactwo rośnie. W tym poście chcę zaproponować trzy świece, które moim zdaniem idealnie wgrają się w świąteczny klimat. Ja jeszcze nie wiem, który wyląduje na świątecznym stole.
→ GOOSE CREEK - NIGHT BEFORE CHRISTMAS
Po Goose Creek zaczęłąm sięga od niedawna, mimo, że na rynku istnieją już jakiś czas. Róznorodność zapachów jakie znajdziemy w pięknych słojach zadowoli każdy, nawet ten wybredny nos. Mam swoich ulubieńców, mam też w planie kolejne świece z popularnych 'gąsek'
Night Before Christmas to połączenie bergamotki, mandarynki, sosny i karmelowego piżma. Brzmi to nieco egzotycznie bo jak słodkie i las ? Otóż nie znajdziemy tu odstraszającego zapachu przypominającego kostkę do WC. To niebanalne, typowo świąteczne połączenie zapachów, które razem nadają piękny i wcale nie mdły zapach.
→ YANKEE CANDLE - WINTER GLOW
Miłość do produktów marki Yankee Candle trwa już parę lat. Zaczęło się od wosków, później w prezencie dostałam małą świeczkę, a następnie zaczęło się doglądanie stron aż padło na zamówienie. I tak do dziś. Właściwie to nie znam osoby, która by o tej firmie nie słyszała.
Winter Glow to mój faworyt wypatrzony od kilku lat a dopiero niedawno zagościł u mnie w dużym formacie. Znajdziecie tu "świeży zapach zmrożonych liści skrzących się w zimowym powietrzu doprawiony odrobiną ciepłego bursztynu" . To świeży a zarazem ciepły zapach, nieco intrygujący jak dla mojego nosa. I to właśnie w nim lubię!
→ YANKEE CANDLE - CHRISTMAS EVE
To jeden z moich pierwszych, zimowych nabytków jeśli chodzi o świecę. Dorwany gdzieś w okazyjnej cenie, właściwie trochę zaryzykowałam jego kupno, ale wcale tego nie żałuję.
W zapachu CHRISTMAS EVE znajdziemy wyczuwalne aromaty, takie jak słodkie śliwki czy owoce kandyzowane. Jedni określają go jako zapach świątecznego kompotu, inni wyczuwają tu idealny zapach świąt. Dla mnie to po prostu jeden z tych zapachów, który musi się pojawić przy świątecznym stole.
Dajcie znać jaki zapach kojarzy Wam się ze świętami.
A może odnajdujecie taki w jakiejś świecy ?
Nie znam żadnego z tych wariantów zapachowych, ale etykiety mają śliczne - typowo świąteczne :)
OdpowiedzUsuńI to w nich najbardziej przyciąga :)
UsuńNIe miałam jeszcze zadnego typowo światecznego zapachu ;)
OdpowiedzUsuńA tyyyle jest ich do wyboru :D
UsuńŻadnego nie znam, ale też niewiele mam w swojej kolekcji :)
OdpowiedzUsuńOj to trzeba tą kolekcję powiększyć :D
UsuńFajne te zapachy :) Ale na pewno nie zapaliłabym ich do jedzenia, żeby mi się nie mieszały z zapachem pierogów, ryby albo kapuchy :P
OdpowiedzUsuńNie nie nie, spokojnie :P Świeca po obiadku :) Ale przyznam, że wybór padł jednak na Christmas Eve i zanim się świeca rozkręciła z zapachem to zastała nas późna godzina :D
UsuńWybrałbym winter :)
OdpowiedzUsuńI piąteczka :) mój ulubiony zapach ^^
UsuńMuszą pachnieć cudownie! Ja osobiście preferuję zapachy kwiatowe, ale te też bym przygarnęła ;)
OdpowiedzUsuńKwiatowymi zapachami nie pogardzę o ile to nie są śmierdziuszki :D
UsuńWinter Glow mnie kusi <3
OdpowiedzUsuńKoniecznie polecam do sprawdzenia :)
Usuń