Lato tuż tuż a ciało dalej jakby zimowe ? Jest jeszcze czas by poprawić nieco kondycję swojego ciała. Ja sprawdziłam jeden z dostępnych na rynku kosmetyków.
TOŁPA dermo body, cellulite. Modelująca maska antycellulitowa
Nie da się ukryć, że lato zbliża się wielkimi krokami. Co prawda, aktualnie pogoda rozpieszcza nas dość wysokimi jak na maj temperaturami, ale to jeszcze nie to. Pozostało już nie wiele czasu by przygotować swoje ciało do odsłonięcia spod grubych tkanin. Szukamy wciąż to lepszych rozwiązań i co najważniejsze - szybkich i skutecznych, by pozbyć się paru centrymetrów z obwodów naszego ciała. Jedni prowadzą zdrowy tryb życia, trzymają się diety, chodzą na siłownię, biegają, a inni wolą wybrać kosmetyk. Tylko który wybrać gdy na rynku kosmetycznym jest mnóstwo takich wspomagaczy?
Osobiście skusiłam się na produkt od tołpy. Jest to marka, którą znam i cenię za produkty przeznaczone dla mojej cery. Jak dotąd linia ROSACAL sprawuje się u mnie świetnie, dlatego tez postanowiłam pokusić się o kosmetyk z innej lini. Tu wybór padł na modelującą maskę antycellulitową. Produkt dostępny jest opakowaniach o pojemności 38g, które dobrze znamy z różnych maseczek np. do twarzy. Jak na tołpę przystało - na opakowaniu znajdziemy wszystkie interesujące nas informacje, takie jak opis składników zawartych w masce czy właśnie skład samej maski. Co ważne, produkty tołpa nie zawierają: alergenów, sztucznych barwników, PEG-ów, silikonów, oleju parafinowego, parabenów i donorów formaldehydu.
→ tołpa rosacal, płyn micelarny
→ tołpa rosacal, żel micelarny
→ tołpa rosacal, płyn micelarny
→ tołpa rosacal, żel micelarny
→ No i tu się zaczynają schody.
Aby maska była skuteczna, należy przygotować sobie folię, taką spożywczą, którą owiniemy ciało po nałożeniu maski. Rozumiem, że jest to zabieg celowy, bo dzięki temu produkt szybciej się wchłonie przy wytworzeniu ciepła w danym obszarze ciała. Za cel postawiłam sobie uda. A uda jak to uda - tu więcej a tu mniej.. Przygotowałąm folię, nożyczki i zabrałam się do działania.
Po otworzeniu opakowania zastał mnie.. dziwny zapach. Ok, niby naturalne składniki, niby brak szkodliwych dodatków, ale na Boga, czemu to tak śmierdzi ?! No dobrze, odczekałam chwilę, zapach się ulotnił więc można było przejść do nakładania. Maska jest gęsta, ale po nałożeniu na ciało szybko i sprawnie się rozprowadza. Kolor jej jest ciemnobrązowy, coś jak gorzka czekolada. Do jednej aplikacji na oba uda zużyłam większą połowę takiego opakowania. Po rozsmarowaniu maski na nogach owinęłam je folią.. i tak stałam. Po każdym ruchu folia się rulowała delikatnie więc aby jeszcze cokolwiek mi zostało z tej folii tam gdzie nałożyłam produkt musiałam się nieco natrudzić by dojść na łóżko :P
Po odczekaniu sugerowanych 30 minut zabrałam się z zmywanie. Nie było to problemem, bo po połączeniu z wodą maska staje się wodnista. Po wysuszeniu ciała zaczęły się problemy. Miałam odczucie jakby skóra mi się ściągnęła, widoczne były na niej delikatne krostki. Skóra stała się bardzo szorstka, wręcz tępa przez co ciężko nakładało się spodnie. Nie pomogły kolejne mycia, balsamowanie, a efekt niestety dalej się utrzymał. Myślałam, że efekt jest tylko przy pierwszej aplikacji, bo byc może skóra musi się przyzwyczaić do zabiegu. Ale nie sądzę, by mogła przyzwyczajać się przez kilka kolejnych opakowań. O zgubieniu centrymetrów lub choćby milimetra niestety trzeba zapomnieć.
Być może na innych partiach ciała maska antycellulitowa będzie się lepiej sprawować. Być może efekty będą lepiej widoczne. Nie polecam użycia jej na uda. Niestety w mojej ocenie produkt wypadł źle i nie mam ochoty użyć pozostałych saszetek.
Znacie ten produkt od Tołpy? Jak się sprawił ?
A czego Wy używacie by pozbyć się centrymetrów z ciała?
Chciałam ją przetestować ale teraz już tego nie zrobię;)
OdpowiedzUsuńSpróbuj, może u Ciebie będą dobre wrażenia :)
UsuńLubię takie domowe spa. Szkoda tylko że maski się nie sprawdziły :/ w ogóle takie produkty to raczej cudów nie zdziałają
OdpowiedzUsuńNo jak widać nie ma co szaleć z takimi wspomagaczami :(
UsuńJa o tym nie słyszałam i sama szczególnie nie robię nic wiecej prócz ćwiczeń 🙈❤️
OdpowiedzUsuńJeśli można sobie dopomóc to w sumie czemu nie, tylko niech to będzie skuteczne :P
UsuńOj niee, zdecydowanie nie jest to produkt dla mnie. Przeraziłby mnie taki niekorzystny efekt na skórze no i nie jestem fanką foliowania się jak mumii :D
OdpowiedzUsuńPowiem Ci.. że ja już też nie jestem fanką folii :D
Usuń❤️❤️❤️
OdpowiedzUsuńNie miałam tej maski, ani w ogóle tego typu kosmetyku od Tołpy, ale wydaje mi się, że właśnie ta krzemionka wysuszyła Ci skórę. Być może masz wrażliwszą skórę niż myślałaś.
OdpowiedzUsuńŻe mam lekkie stadium azs to wiedziałam, ale kto by pomyślał, że ta maska może taki efekt dać :/
UsuńSzkoda, że się nie sprawdziła:/ z tołpą różnie bywa
OdpowiedzUsuńNo właśnie, raz świetny kosmetyk a raz słabizna
UsuńNie wierzę w takie produkty i po nie nie sięgam :P
OdpowiedzUsuńA mnie skusiło by sprawdzić :p
UsuńJa nie wierze w takie produkty. Moim zdaniem przy modelowaniu ciała pomaga dieta i cwiczenia.
OdpowiedzUsuńI to prawda co piszesz :) a jednak ciekawość wygrała :P
UsuńSzkoda! Wyobrażałam sobie jak szłaś w tej folii :D
OdpowiedzUsuńHahahah Aneta, nie chciałabyś tego widzieć na żywo :P
UsuńWłaśnie bym chciała :D
UsuńJa nie używam takich kosmetyków. Szkoda, ze się nie sprawdziła ta saszetka ...
OdpowiedzUsuńNo szkoda szkoda
UsuńHmmm zaciekawilas mnie i chciałabym przyjzex się mu bliżej 😊
OdpowiedzUsuńDaj znać jak wrażenia, może u Ciebie będzie świetnie się sprawować :)
UsuńNiestety nie wierze w takich produktów :( odpowiednia dieta i trening jedynie!
OdpowiedzUsuńTeż tak uważam :)
UsuńJakoś nie wierze w takie eksperymenty :) użyłabym jej raczej z mysla o delikatnym ujędrnieniu ale te krostki i szorstkość nieeee to nie dla mnie, dodatkowo owijanie się folia - chyba bym oszalała
OdpowiedzUsuńMoja niecierpliwość nie pozwoliła mi na poznanie efektów po dłuższym stosowaniu :P
UsuńMuszę koniecznie przyjrzeć się im bliżej :) ciekawe jakby u mnie zadziałały :)
OdpowiedzUsuńaż mnie ciekawi czy też będziesz narzekać :D
Usuń