piątek, 27 kwietnia 2018

NIVEA | lekkie musy do ciała o cudownych zapachach


Lekkość.. przyjemność.. świeży zapach.. malinowe lato.. soczysty ogórek.. pielęgnacja.. Nivea. To wszystko razem daje nam genialne produkty, by rozpieścić Twoje ciało. Zapraszam do recenzji lekkich musów do pielęgnacji ciała od Nivea.

NIVEA mousse, Lekki mus do pielęgnacji ciała 

Czy muszę wspominać, jak bardzo lubię produkty marki Nivea ? Każdy ich produkt jest jeszcze lepszy od poprzedniego i ciężko mi wydać werdykt jeśli chodzi o ten naj naj. Szczególnie uwielbieniem darzę pielęgnację, którą serwuje marka. Kiedyś kiedyś Nivea wydała lekkie pianki do kąpieli, a jedną z nich miałam okazję testować, a dziś na półce znajdziecie również lekkie pianki ale tym razem przeznaczone do pielęgnacji naszej skóry. No powiedzcie sami, kusząco się zapowiada ?

 → lekki mus do pielęgnacji ciała 

Czy wspominałam już jak bardzo lubię postać pianki w kosmetykach ? Zdecydowanie przodują u mnie lekkie formuły takie jak żel czy pianka, dlatego widok jaki zastałam po otworzeniu przesyłki z klubu Przyjaciółek Nivea bardzo mnie ucieszył. Tymrazem mogę przetestować dwie wersje zapachowe, czyli Dzika Malina i Biała Herbata a także Świeży Ogórek i Herbata Matcha. Oba zapachy są świetnie skomponowane i każda z Was znajdzie tu wybór odpowiadający swoim ulubionym aromatom. W ofercie dostępna jest również klasyczna wersja w ciemnoniebieskim opakowaniu. 

→którą wersję wybierzesz dla siebie ?

Wersja Dzika Malina i Biała Herbata na myśl przywołuje letnie owoce. Wyobraź sobie górę soczystych malin.. a jeśli maliny to i ciepłe lato. Ja czuję tutaj zdecydowanie malinową mambę, którą swoją drogą baaardzo lubię i kojarzy mi się z czasem beztroskiego dzieciństwa. To chyba kolejny powód by sięgnąć po różową wersję? 

Co do drugiej wersji, czyli Świeży Ogórek i Herbata Matcha to zdecydowanie polecam ją na upalne dni, kiedy będziecie szukać ukojenia i ochłodzenia. To taki zapach, po którym czujemy odświeżenie i orzeźwienie. Oczywiście nie wyklucza to używania w inne dni niż te ciepłe, letnie ;)

 → pianka w aerozolu 

Na pierwszy rzut oka, jeśli nie wczytamy się w etykietę, to mamy wrażenie, że to kolejny dezodorant. Takie mylne wrażenie sprawiają opakowania, któe do złudzenia je przypominają. Opakowanie lekkich musów zawiera 200 ml produktu płynnego które po naciśnięciu na aplikator wydobywają piankę. Dużo? Mało ? W mojej ocenie zdecydowanie duża pojemność, biorąc pod uwagę jak bardzo wydajny jest produkt. Przed użyciem należy wstrząsnąć, ale to myślę, że nie trzeba przypominać ;) 

Jak widać - pianka jest biała. To co widzicie na zdjęciu wcześniej było wielkości orzecha włoskiego. Momentalnie gęsty płyn zamienia się w piankę i można od razu aplikować na skórę. Pianka bardzo  łatwo rozprowadza się po skórze i równie szybko wchłania się w nią. Jeszcze przez dłuższy czas czuć film nawilżenia. Na opakowaniu czytamy, że jest to produkt przeznaczony dla skóry suchej. Jeśli taką posiadasz to nie oczekuj, że skóra nagle będzie tętnić nawilżeniem. W mojej ocenie, jest to średnie nawilżenie, takie 5,5/10. Jeśli nie masz problemu ze skórą to produkt będzie się równie dobrze spisywał na Twojej skórze. 




Znacie lekkie musy od Nivea ?
Która wersję wybierzecie bądź już wybrałyście ? 





30 komentarzy:

  1. Ciekawi mnie wersja malinowa. Zapach bardziej w moim stylu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę przetestować. 😊 Tylko którą wersję wybrać...😊 Fajnie tu u Ciebie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to zależy jakie preferujesz zapachy :)
      dzięki! :D

      Usuń
  3. Mam ten różowy mus - mega MEGA nawilża i długo pachnie! <3

    https://luxwell99.blogspot.com/2018/04/cudenka-czyli-co-przyszo-mi-ze-sklepu.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze, że u Ciebie działa jak należy bo u mnie niestety słabo z tym..

      Usuń
  4. Malinka z herbatą bardzo mnie kusi. Lubię musy zamiast balsamów, bo szybko się wchłaniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj tak, to zdecydowanie przemawia za zakupem pianek :)

      Usuń
  5. Szkoda, że tak dobrze nie nawilżają :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zastanawiam się nad nimi od jakiegoś czasu i chyba się skuszę :) Pozdrawiam serdecznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tych musów ale chyba ich nie kupię. Miałam już balsam w piance i był taki sobie, nie nawilżał zbytnio skóry :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No może u Ciebie się dobrze sprawdzi, może jednak się skusisz :P

      Usuń
  8. Bardzo lubię wersje malinowa, ogórkowa oddałam, bo nie lubię zapachu ogórków :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam od dawna ochotę na malinowy wariant. Lubię musy bo szybko się wchłaniają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na nakrętce można potrzeć i sprawdzić zapach wcześniej :)

      Usuń
  10. No właśnie mam wrażenie, że dla skóry suchej nie powinna być przeznaczona, bo z moją normalną ma problemy :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A może niektórym osobom z suchą skórą pomaga :P No szkoda, że u nas słabo działa :(

      Usuń
  11. jeszcze nie zdążyłam ich poznać

    OdpowiedzUsuń
  12. Szaleję za takimi konsystencjami ostatnio! Mam pianki do mycia, kremy w piance, a nawet odżywki :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najlepsze są! Ja też wybieram pianki jeśli jest taka możliwość :)

      Usuń
  13. Ja na razie mam mieszane odczucia, są dla mnie zbyt poprawne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieszane czyli ? Bardziej na tak, czy bardziej na nie ? :>

      Usuń
  14. Kochana nie słyszałam jeszcze o takich piankach :) ale fajnie się zapowiadają i muszę ich u nas poszukać :)

    OdpowiedzUsuń