środa, 28 lutego 2018

# bubel # galaretka

NACOMI | galaretka do mycia ciała Mango Macarons


Lubicie zjeść galaretkę? A myć się galaretką? Sprawdźcie co oferuje nam marka Nacomi i jak pięknie się zaskoczyłam po otworzeniu pojemniczka. 

galaretka ciało

NACOMI galaretka do mycia ciała Mango & Macaroniki


Z zaciekawieniem obserwuję cóż nowego na rynku kosmetycznym świta. Podczas zakupów lubię przejść się pomiędy regałami sklepu aby rozejrzeć się za nowościami. Już nie dziwią mnie płynne produkty do kąpieli a każda inna postać wywołuje u mnie wielkie zainteresowanie. Właśnie niedawno skusiłam się na zakup produktu od polecanej przez Was marki Nacomi i tu wybór padł na galaretkę do mycia ciała. Już wcześniej miałam w swoich zapasach galaretkę do mycia ciała, lecz innej marki. Wspominając jej przyjemną postać postanowiłam kupić galaretkę od Nacomi. 

Markę NACOMI znacie, prawda ? Nacomi jest znaną na polskim rynku marką kosmetyków naturalnych stworzonych z najwyższej jakości surowców ekologicznych i organicznych. Inspiracją do produkcji jest natura, zdrowy tryb życia i naturalne piękno.

galaretka makaroniki mango

→ coś mnie tu zachęciło 

Półka zachęcała do wzięcia wszystkich czterech wersji galaretek, ale ja miałam ochotę na taki zapach jakiego jeszcze nie miałam. Tak własnie wybór padł na słynne Makaroniki. I to był strzał w dziesiątkę. Szkoda tylko, że to jest jedyny plus tego produktu.. 

Produkt ogólnie zamknięty jest w opakowaniu z zakrętką, zabezpieczony sreberkiem by komuś nie przyszło do głowy by włożyć tam paluszek. Opakowanie jest białe i stabile, a etykietka zależna od wersji zapachowej - tu kolorystyka utrzymana w błękicie. Wszelkie informacje znajdują się na opakowaniu, bądź pod spodem, także niczego marka nie ukrywa. Cena oscyluje pomiędzy 10 a 20 zł, ja złapałam ją na promocji w Hebe, gdzie możecie je znaleźć.

mango makaroniki nacomi

→ i co ja widzę ?

Po zdjęciu zabezpieczającego sreberka moim oczom ukazał się taki właśnie widok. Równe pół opakowanie produktu galaretki. Poza jednolitym kawałkiem - na prawdę kawałkiem - produktu, można zauważyć gęstą i lepką ciecz. Wracając do tematu kawałka.. Kupując produkt od Nacomi miałam w myślach taką konsystencję jaką ma typowa galaretka, którą jemy na deser. Ta wspomniana, jest twarda i zbita, całkowicie różniąca się od tej, którą kiedyś miałam okazję użyć. 

Kiedy chciałam ją użyć, trzeba było wyjąć całą zawartość ze środka. Dosłownie, przechylić, żeby ona wypadła. Świetnie.. Teraz, aby użyć do mycia ciała trzeba mocno ścisnąc i oderwać kawałek. Świetnie prawda? No to teraz kwestia nałożenia na ciało.. tragedia! Ta cała galaretka rozwala się na ciele, spore kawałki uciekają do brodzika przez co marnuje się nam sporo produktu. 

Przed kolejnym myciem postanowiłam jeszcze raz przejrzeć etykietę i przeczytać opis, aby znaleźć sposób użytkowania. Brzmi on tak: "wyjmij galaretkę w całości lub nabierz jej potrzebną ilość i umyj ciało, a następnie dokładnie spłucz wodą. "  No i jakby nie patrzeć, tak też zrobiłam. Cierpliwość się skończyła. Efektem tego zużyłam ją całą podczas dwóch myć aby nigdy już do niej nie powrócić. Bubel oj bubel..

galaretka do mycia ciała


Jak oceniacie wspomniany produkt ?
Polećcie mi coś fajnego do kąpieli.


31 komentarzy:

  1. Galaretka do ciała? Brzmi tak samo ciekawie jak wygląda :D Chyba samo to jak wygląda jest lepsze od jej aplikowania...trochę szkoda, ale w końcu to galaretka. Mimo iż aplikowanie jej nie jest najlepsze, to z chęcią bym ją wypróbowała ;)

    Pozdrawiam cieplutko ^^

    https://zzyciaawzietee.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko brzmi, bo tu się troszkę coś nie zgadza :D

      Usuń
  2. Galaretkę to ja kocham jeść, oj tak, ale myć się nią..? :o Coś niespotykanego :D

    OdpowiedzUsuń
  3. O fuj, okropny produkt! Strasznie mnie to wkurza że jak już producent ma dobry pomysł na jakąś nową konsystencję czy zapach to zapomina o porządnym wykonaniu produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O kurcze ale fajna konsystencja :)

    www.natalia-i-jej-świat.pl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie nie bardzo, ale mam nadzieję, że innym przypadnie do gustu i nie będą marudzić jak ja :P

      Usuń
  5. Potwierdzam, że to jedno wielkie gówno ;D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale super ta galaretka. Chętnie bym ją wypróbowała :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam galaretki, wiec pomimo ze u Ciebie sie nie sprawdzila, to chetnie bym je przetestowala: )

    OdpowiedzUsuń
  8. Przedziwna konsystencja. Nie wyobrażam sobie, jak można się nią myć. Na pewno dziwne uczucie. Bardzo fajnie tu u Ciebie- obserwuję ;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najgorsza konsystencja jaka mi się trafiła, serio! :D

      Usuń
  9. Nazwa zachęcająca, ale nic poza tym :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nazwa zachęca i zapach fajny.. a reszta do tyłka :P

      Usuń
  10. Oj kurcze, słabo wyszło z tym użytkowaniem :/

    OdpowiedzUsuń
  11. Miałam kiedyś galaretkę do mycia z Lush, ślicznie pachniała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. chyba sobie jaja zrobili z tą wielkością opakowania i pojemnością...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, niestety ale to prawda co widać na zdjęciu.. :<

      Usuń
  13. Słyszałam, że ta marka ma wiele świetnych produktów, ale przyznam, że nigdy nie udało mi się kupić żadnego z nich. O galaretce nie słyszałam, ale szkoda, że to taki bubel. Polecano mi balsamy do ust Nacomi, więc to chyba będzie pierwszy produkt jaki kupię od tej marki. Galaretki pewnie nie wypróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Korciła mnie, ale prawie za każdym razem czytałam, że to bubel :/

    OdpowiedzUsuń
  15. Galaretka do mycia....no nie....wolę zwykły żel ;) Zapraszam do mnie!

    OdpowiedzUsuń
  16. Spodziewałam się, że będzie mało wydajna, ale nie że taka kiepska w użytkowaniu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Szkoda, że okazała się bublem, bo fajnie wygląda. Ja używałam z tej firmy sorbetu do kąpieli, jest cudowny, pachnie bajecznie, ale niestety też trochę trzeba go wsypać, żeby ładnie pachniał.

    Pozdrawiam,
    https://w-pogoni-za-idealem.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń