sobota, 8 kwietnia 2017

YANKEE CANDLE | kolekcja wosków Q1 2017


Jakiś czas temu Yankee Candle wydało pierwszą edycję limitowanych zapachów świec zapachowych. Każdy świecomaniak musi mieć w swoim zbiorze te okazy. U mnie są one już od dawna, jednak dopiero dziś postanowiłam podzielić się z Wami moją oceną o każdym z zapachów. Sprawdź, który jest moim ulubionym..

limitka q1 woski

→   Yankee Candle GARDEN BY THE SEA

"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o delikatnym zapachu bukietu kwiatów charakterystycznym dla oceanicznego brzegu."
Najsłabszy mocą z całej czwórki jednocześnie ma najmniej intensywny zapach. Jest mdły i bardzo ciężko wyczuć tu jakiekolwiek kwaty.

yankee garden by the sea

→   Yankee Candle COASTAL LIVING

"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o intrygującej słodko-słonej mieszance zapachu nadbrzeżnych kwiatów z ciepłą oceaniczną bryzą."

Po odpaleniu od razu skojarzył mi się z dopiero co rozwieszonym praniem. Przy dłuższym paleniu w pokoju zrobiło się mdło, musiałam wywietrzyć mieszkanie bo nie dało się wytrzymać. Kwiatów tutaj również nie znajdziemy ( na prawdę nie wiem kto miał fantazję do opisu )


yankee coastal living

→   Yankee Candle DRIFTWOOD

"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu wyrzuconych przez morze na piaszczystą plażę konarów drzewa, zaimpregnowanych morską solą i wysuszonych przez słońce."

Z początku nie przypadł mi do gustu, gdyż nie przepadam za męskimi zapachami w wosku. Jednak gdy drugi raz wsypałam do kominka ten wosk, moja ocena zmieniła się na pozytywną. No mówię Wam, nagle zaczął mi się ten zapach podobać ! Nie jest ciężki, nie jest mdły.. Trzeba go sprawdzić ;)


yankee driftwood

→   Yankee Candle SEA AIR

"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o odświeżającym zapachu, lekko słonego nadmorskiego powietrza splecionego z zapachem cyklamenu perskiego i róży."

Mój hit! Pierwsze wrażenie na sucho - pranie, jakiś płyn do płukania.. Po odpaleniu w całym domu pachnie.. konwalią! Piękną, majową konwalią. Delikatny a jednocześnie odpowiednio intensywny by pokochać ten zapach.. i zapragnąć świecy.

yankee sea air


Jak oceniacie pierwszą limitowaną edycję 2017 roku?
Która z nich jest waszym ulubionym zapachem ?



18 komentarzy:

  1. Nie próbowałam jeszcze tych nowych, obecnie zakochałam się w garden sweet pea.

    OdpowiedzUsuń
  2. Patrzę na "garden by the sea" i mam ochotę wybrać się na wakacje :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jakoś mam mieszane uczucia co do tych zapachów, musiałabym sprawdzić je na żywo. Po opisie ciężko mi stwierdzić czy chciałabym mieć którykolwiek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo, nasze recenzje to tylko przedsmak.. no i nasze osobiste wrażenia. A tu trzeba sprawdzić osobiście bo jednak różne mamy gusta :)

      Usuń
  4. Bardzo interesujący post :) Będę tu zaglądać i liczę na rewanż :)
    Zapraszam do mnie : http://zapteczkifarmaceutki.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Zdecydowanie najbardziej kusząca kolekcja :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja to jestem nie na bieżąco z YC, jak się napalę na jakiś zapach, to już nie ma go w ofercie :P

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam, bo jestem na odwyku świecowo-woskowym, ale zapowiadają się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba najbardziej spodobał by mi się ostatni zapach

    OdpowiedzUsuń
  9. po Twoich opisach najbardziej zainteresował mnie Driftwood :) może sobie zamówię przy okazji :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba już nie zostanę świecomaniaczką 😜

    OdpowiedzUsuń