Z czym kojarzy się relaks ? Czy jest to błogi odpoczynek pod ulubioną kołdrą a wokół unosi się ulubiony aromat ? Jeśli pozytywnie odpowiedziałaś to znak, że nie tylko ja lubię tak odpoczywać. Lubię gdy wtulam się w swoją koldrę a w pokoju unosi się uspokajający zapach lawendy..
AVON planet spa, Sleep Serenity - relaksująca mgiełka do pościeli.
Sleep Serenity nie jest nowością, a ponieważ jest bardzo trudno dostępna uchodzi za perełkę wśród swoich fanów. Produkt zamknięty jest w plastikowej butelce z atomizerem, dzięki której rozpylony na pościeli lub też w pokoju pozostawia cudowny zapach lawendy. Już kilka doz sprawia, że wręcz toniemy w błogim relaksie. Jedna butelka spokojnie wystarczyła mi na dwa miesiące.
Kompozycja zapachowa to połączenie Rumianku i uspokajającej Lawendy. Po psiknięciu na poduszkę i pościel rzeczywiście ułatwia zasypianie. Dodam nawet, że pomogły zwalczyć problem maleńkich muszek ;) Także jak widać sprawdza się w różnych sytuacjach.
Mgiełkę ciężko jest dostać, a jeśli już się pojawi w katalogu to robię jej zapas. To przyjemny dodatek do mieszkania, oczywiście jeśli ktoś lubi się w aromatach do domu :) Osobiście polecam każdemu, bo produkt jest tego warty.
Znasz Sleep Serenity ? Jakie wrażenia ?
A może polecisz coś podobnego a łatwiej dostępnego?
jak lawenda to kupuję :)
OdpowiedzUsuńLawenda lawenda ! :)
UsuńNie słyszałam do tej pory o mgiełkach do pościeli :) Widocznie mało jeszcze wiem :) Z chęcią wypróbowałabym taki produkt :)
OdpowiedzUsuńA widzisz, Avon czasem zaskakuje czymś spoza kosmetyków do ciała :)
UsuńMiałam ją i jeszcze coś na typ wazeliny.. jak dla mnie wyrzucone pieniądze w błoto ;(
OdpowiedzUsuńWazelinka też mi się nie sprawdziła ale mgiełka podbiła moje serce :)
UsuńMgiełka do pościeli, jeszcze takiej nie miałam i nie słyszałam, ale zainteresuję się :P
OdpowiedzUsuńPolecam sprawdzić :)
UsuńNigdy nie używałam takiego gadżetu ;)
OdpowiedzUsuńA szkoda, bo gadżecik fajny :P
UsuńKoniecznie musisz mi zamówić jak tylko będzie dostępna! :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie :P
UsuńZnam tą mgiełkę, moja mama - konsultantka dostała ją kiedyś w prezencie do zamówienia, z tego co pamiętam była jeszcze sól do kąpieli z tej serii. Mnie osobiście zapach się nie podoba, bo nie lubię lawendy, ale moja siostra uwielbia takie zapachy i od razu sobie ją przywłaszczyła :D.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i dodaję do obserwowanych!
I jeszcze jest masełko na skronie ;)
UsuńZnam i lubię :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że tak bardzo limitowana ta mgiełka :(
UsuńMoja też :)
OdpowiedzUsuńNie wiedziałam że Avon ma taki produkt w swojej ofercie , może kiedyś wypróbuję.
OdpowiedzUsuńOstatnio często sięgam po produkty z Avon jednak tego nie znam :)
OdpowiedzUsuń