Kiedy w moje ręce trafił egzemplarz peelingu od Perfecty wiedziałam, że będzie przyjemnie. Jako fanka peelingów cieszę się z każdego, który będę mogła osobiście przetestować. Jednak na początku pokręciłam trochę nosem jeśli chodzi o wersję zapachową.. ale ile można męczyć te cytrusy! Czas na nieco inną kompozycję zapachową.
PERFECTA SPA, ujędrniający peeling cukrowy CREME BRULEE
O produkcie słów kilka:
Peeling zamknięto w dużym, okrągłym opakowaniu z równie dużą zakrętką. Dodatkowo zabezpieczony został srebrerkiem, tak aby nikt przed nami go nie użył. Po zdjęciu zabezpieczenia możemy delektować się peelingiem do ciała. Kolorystyka opakowania jest utrzymana w kolorach różu i bieli z elementem granatu. Na wieczku widnieje zdjęcie deseru na jakim wzorowano zapach.Peeling jest jak sama nazwa mówi - cukrowy, co oznacza, że mamy do czynienia z dobrym zdzierakiem. Kolor produktu jest lekko brązowy, czyli taki jak wspomniany już deser. Peeling jest dobrej konsystencji, co sprawia, że łatwo nabierzemy go tyle ile chcemy. Dobrze rozprowadza się po ciele i równie dobrze spłukuje się go wodą. Zapach deserowy, ale nie przesadnie słodki.
Producent o peelingu pisze tak:
" Dax Perfecta Spa Peeling cukrowy do ciała creme brulee 225 g. Cukrowy peeling oczyszczający do ciała o zapachu CREME BRULEE ma właściwości złuszczająco-ujędrniające. Zawiera naturalne kryształki cukru, które usuwając martwe komórki naskórka, idealnie wygładzają powierzchnię skóry i niwelują wszelkie niedoskonałości. Ponadto olej ze słodkich migdałów doskonale regeneruje, olej macadamia poprawia ujędrnienie i uelastycznienie skóry, zapobiegając jej wiotczeniu."A skoro trafił w moje ręce to ja przedstawię go tak:
CREME BRULEE to całkiem ciekawa opcja jeśli chodzi o wariant zapachowy dla kosmetyku. Niby ciastko, niby deser a jednak jest ciekawą odskocznią od świeżych owoców. Szczerze mówiąc, trochę obawiałam się przesadnej slodkości. Ależ mile się zaskoczyłam! Przyjmne umilanie kąpieli zapewnia nie tylko zapach ale i jego postać.Zastanawiające jest to, że ten peeling ma na celu ujędrnienie ciała.. Nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy po użyciu. Ale czego tu uczekiwać, gdy opakowanie wystarczy na jakieś 6-7 aplikacji :) Możliwe, że przy codziennym peelingowaniu skóry taki efekt byłby widoczny.
Nie zauważyłam podrażnienia ani uczulenia na żaden ze składników.
Podsumowując: Przyjemny.. ciastkowy umilacz kąpieli :)
użyć? serio ;O
OdpowiedzUsuńSerio Justyna, serio ;) btw. widziałam gorsze byki w recenzjach.. nierzadko cały post napisany bardzo nie gramatycznie i nikt nie płakał ;)
Usuńkto by się takimi drobiazgami przejmował, ja sama czasami kogoś delikatnie poprawiam lub ktoś mnie :) zwyczajnie zdarza się jesteśmy tylko ludźmi :)
UsuńJeszcze go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńKiedyś go miałam, szałowego efektu nie było, ale ładnie pachniał :P
OdpowiedzUsuńJak dla mnie jest ok :)
UsuńChętnie go spróbuję, bo bardzo lubię peelingi cukrowe :)
OdpowiedzUsuńPolecam polecam :)
UsuńJa za to uwielbiam słodkie peelingi ;) Oh.. kocham takie ;) i jeśli chodzi o ciało to wolę cukrowe niż zdzieraki ;)
OdpowiedzUsuńTo będzie coś dla Ciebie.. jeśli jeszcze uda się go gdzieś zdobyć :P
UsuńAwesome product! Thanks for sharing :D
OdpowiedzUsuńGreat blog! I'm following you! Follow back? ***
http://omundodajesse.blogspot.pt
Tego peelingu akurat nie znam, ale ostatnio polubiłam te z BeBeauty z biedronki, całkiem niezłe jak na swoją cenę :)
OdpowiedzUsuńMówisz o tych małych wzorowanych na Tutti ? Widziałam i pewnie kiedyś któregoś złapię ;)
UsuńJa kocham wszystkie zdzieraki :) ale teraz nie kupuję nowych bo sama mam ich aż 3-4? z czego jeden sam robiłam z wiórek kokosa <3 omomomom jak to pachnie :D
OdpowiedzUsuńMiałam już peelingi Perfecta, ale tej wersji jeszcze nie :)
OdpowiedzUsuń