poniedziałek, 14 listopada 2016

BIELENDA PROFESSIONAL, malinowe serum do ciała z BIO-Kofeiną z Guarany.


Skórka pomarańczowa lubi zatrzymać się na dłużej na naszym ciele. Skutecznie więc walczymy aby pozbyć się cellulit z pewnych partii naszego ciała. Z przymróżeniem oka czytam na etykietach, że użytkowanie produktu sprawi iż cellulit zniknie. Jednak po wczytaniu się w etykietę postanawiam zaryzykować. Zdecydowanie skusiła mnie obietnica poprawienia nawilżenia i jędrności skóry.

serum bielenda




Kilka słów o produkcie: 

W dużej tubie o pojemności 175ml. zamknięto produkt o którym poświęcona jest dzisiejsza notka. Wieczko otwierane jest za pomocą nakrętki, którą łatwo otworzymy kciukiem. Tuba stabilnie utrzymuje się na zamknięciu. Kolorystyka opakowania jest prosta i minimalna: biel, srebro oraz róż, który symbolizuje konkretną serię - tutaj to seria wyszczuplająco-detoksykująca.

Konsystencja serum jest w mojej ocenie odpowiednia - nie za płynna i nie zbyt zbita. Jest bardzo wydajna - już niewielka ilość produktu wystarczy na rozsmarowanie na wybranej partii ciała. Dla rozeznania - wielkość orzecha laskowego wystarczy mi na jedno udo wraz z pośladkiem. Serum pachnie na prawdę bardzo przyjemnie, malinowo. Po dłuższej chwili występuje rozgrzanie miejsc po którym wcześniej nakładaliśmy produkt.


Jak działa malinowe serum ?

  • Wspomaga redukcję już obecnego i zapobiega powstawaniu nowego cellulitu,
  • Wspomaga proces rozkładu tkanki tłuszczowej i zapobiega ponownemu gromadzeniu się tłuszczu w strukturze skóry
  • Pobudza mikrokrążenie skóry i stymuluje wydalanie wody z organizmu,
  • Modeluje, ujędrnia i skutecznie wyszczupla sylwetkę,
  • Odżywia i nawilża naskórek poprawiając jędrność skóry,

malinowe serum

Jakie są moje spostrzeżenia po testowaniu ?

Nie, nie, nie. Na pewno nie ubyło mi 5 cm w udzie ( a wielka szkoda :P )  Na pewno same podchodzicie do produktów antycellulitowych z przymróżeniem oka. To jest kwestia złożona i nie tylko zależy od jednej rzeczy. Na pewno jest wspomagaczem ale nie odgrywa tu głównej roli.

Aby przygotować się do recenzji serum używałam od przeszło miesiąca. Każdego wieczora nakładałam produkt na miejsca dotknięte cellulitem wykonując dodatkowo masaż. Po tym czasie zauważyłam znaczącą zmianę w jędrności skóry. Stała się bardziej miękka, bardziej elastyczna. Cellulit nie zniknął całkowicie, ale widać różnicę pomiędzy tym co było a co jest.
Warto podkreślić też istotną rzecz. Używałam wiele podobnych produktów ale żaden nie rozgrzewał tak miejsc po nałożeniu na ciele jak ten.  Efekt ciepła czuć na prawdę długo i w mojej ocenie jest to bardzo przyjemne odprężenie po całym dniu.

Nie wystąpiło żadne uczulenie ani dyskomfort spowodowany użytkowaniem serum.

malinowe serum skład

Podsumowując: Skuteczny w działaniu i cudownie rozgrzewający. Czuję długotrwałą miłość :)


Jak podchodzicie do kosmetyków antycellulitowych ?
Możecie polecić mi coś równie dobrego? 



19 komentarzy:

  1. Co prawda nie używam takich produktów ale efekt rozgrzewania w zimie to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uwielbiam rozgrzewające kosmetyki, więc to coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam, ale chętnie wypróbuję, jeśli choć trochę ujędrnia udka :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z serii profesjonal mam peeling do twarzy jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czy enzymatyczny też taki świetny będzie :)

      Usuń
  5. tak to ja podchodzę do tego typu kosmetyków z przymrużeniem oka i nie stosuje takich balsamów czy sera ;p niestety nie wierzę w ich efekty, ale jakieś działanie może mają ;) jednakże ciekawy post, a kosmetyki z Bielenda polubiłam niedawno ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mało się smaruję, serum do ciała nigdy nie miałam, Bielenda mi średnio podchodzi, ale ... te rozgrzewające właściwości w listopadzie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja bym się skusiła ze względu na to rozgrzewanie właśnie :D

      Usuń
  7. Wolę kupować produkty chłodzące niż rozgrzewające ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja jestem ciepłolubna więc rozgrzanie jak najbardziej wskazane :)

      Usuń
  8. Gdzie jest dostępny ten magiczny produkt? :)

    J.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten dostałam w prezencie, ale jeśli nie ma na stronie bielendy sklepu to najpewniej targi kosmetyczne :)

      Usuń
  9. Kocham się w profesjonalnej serii Bielendy... uwielbiam serię do cery trądzikowej - spróbuj sobie koniecznie antybakteryjnego żelu do mycia twarzy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej to coś dla mnie, bo jestem strasznym zmarźlakiem :D Tym bardziej, że ostatnio bardziej dopieszczam skórę twarzy serum firmy Liqpharm. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń