L'OREAL VOLUME MILLION LASHES, Excess Mascara
O produkcie: Tusz zamknięty w eleganckim opakowaniu, które na pewno przykuje nasz wzrok podczas wyboru. Samo opakowanie jest poręczne, wersja Excess utrzymana w kolorystyce czerwieni i złota. Tusz nie śmierdzi, ma odpowiednio płynną konsystencję.Szczoteczka wykonana jest z elastycznego silikonu dzięki czemu możemy korzystać z niej pod różnym kątem. Jej kształt jest falowany - zwęża się na końcówce oraz po środku. Na przedniej szczęści włoski są nieco gęściej ułożone niż na pozostałej części co pozwala dokładniej rozprowadzić maskarę na rzęsach.
Opis producenta:
" Odkryj nową maskarę Volume Million Lashes Excess, która łączy w sobie:
• Doskonale czarne pokrycie każdej rzęsy
• Legendarny efekt miliona rzęs
• Wyjątkowe podkreślenie spojrzenia
• Objętość bez umiaru "
Moja opinia: Generalnie nie mam większego problemu ze swoimi rzęsami. Są naturalnie podkręcone, gęste. Jedyną rzeczą jakiej oczekuję od tuszu jest podkreślenie koloru, bo tutaj natura niestety oszczędziła pigmentu.
W mej opinii tusz sprawdza się rewelacyjnie a powyższe obietnice zostały spełnione jak należy. Szczoteczka dociera nawet do najmniejszej rzęski a także bez problemu mocniej akcentuję zewnętrzny kącik oka. Maskara nie kruszy się, cały dzień utrzymuje się na swoim miejscu. Jak dla mnie strzał w dziesiątkę.
Podsumowując: Jeśli tak jak ja cenisz podkreślenie rzęs to ten tusz jest dla Ciebie ;)
Znacie tusze z gamy Million Lashes ?
Jaką wersję jeszcze mi polecicie :)
Widzę, że robisz notatki na bloga. Jakbym widziała swój "blogowy" zeszyt :)
OdpowiedzUsuńAhh ostatnio się trochę rzeczy nazbierało.. spisuję, żeby nie zwariować :D
UsuńDaje bardzo naturalny efekt. :) Idealny do make up po domku. :) Na wyjście wybrałabym coś mocniej podkreślającego oczka. :)
OdpowiedzUsuńMocniej też się da zrobić ;)
UsuńEfekt jest bardzo fajny :) Podoba mi się kształt szczoteczki - powinien się sprawdzić przy moich małych oczach.
OdpowiedzUsuńPrzyznam, że wygodnie mi się nią operuje :)
UsuńMoim zdaniem bardzo fajnie wygląda na rzęskach :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tego tuszu, ale chętnie go przetestuję na sobie mimo ceny. :)
OdpowiedzUsuńPolecam :)
UsuńKiedys się niąa nią czaiłam.
OdpowiedzUsuńZ L'Oreal polecam Mega Volume Collagene, ale uprzedzam, że ma wielką szczotę :D Tego czerwonego nie miałam, ale fioletowa wersja była całkiem ok :)
OdpowiedzUsuńWezmę pod uwagę :)
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńSilikonowa szczoteczka, taka jak lubię :) Bardzo podoba mi się efekt na rzęsach. Cena rzeczywiście wysoka, warto wypatrywać promocji :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
A tu zaraz będzie okazja do zakupu :)
UsuńMiałam go, zachwycił mnie choć bałam się wielkiej szczoty. Teraz czatuję na tą nową Fatale 😉
OdpowiedzUsuńTeż mnie zainteresowała :)
UsuńMasz naprawdę ładne rzęsy. Tego tuszu nie miałam, najczęściej sięgam po tusze z Maybelline.
OdpowiedzUsuńA dziękuję dziękuję :)
Usuńefekt boski! ja się łaszę teraz na jakiś w promocji
OdpowiedzUsuńTo może ten wpadnie do koszyka ? ;)
UsuńEfekt daje bardzo fajny, ale jak dla mnie nie na tyle rewelacyjny jak na swoją cenę.
OdpowiedzUsuńMiałam i lubiłam :)
OdpowiedzUsuń