Jest maj a temperatury już nas zaskakują. Niedaleko już do lata więc najwyższy czas rozejrzeć się za kosmetykami, które pomogą nam się orzeźwić i ochłodzić gdy przyjdzie skwar. Tych kosmetyków w zasadzie możemy z powodzeniem użyć również w inne pory roku, gdyż jego działanie nie zaszkodzi a przyniesie same pozytywy. Więc czemu by nie pomyśleć o wodzie termalnej.. ?
" Stworzona przez naturę, nie do odtworzenia przez człowieka. Swoje wyjątkowe właściwości Woda Termalna z Vichy zawdzięcza długiej, powolnej wędrówce przez krystalicznie czyste wnętrza wulkanów w rejonie Owernii. Nasycona minerałami - jest naturalnie czysta i dobroczynna." Tak właśnie Wodę Termalną przedstawia producent.
Nie jest sekretem, że nasze ciało potrzebuje do funkcjonowania wody, a cera bez niej staje się sucha i podrażniona. Dzięki takiemu podręcznemu produktowi szybko możemy uzupełnić nawilżenie naszej cery. Woda ta zawiera bowiem ponad 15 minerałów niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania skóry, takich jak: żelazo, potas, wapń, mangan i krzem. Jest więc odpowiednia dla każdego typu cery, nawet dla tej bardzo wrażliwej, czy naczyniowej.
W składzie nie znajdziemy żadnych konserwantów ani środków zapachowych. Jest skutecznym środkiem łagodzącym podrażnienia, nawilża suchą cerę, pomaga wzmocnić mechanizmy obronne skóry i regeneruje komórki. Chroni przed działaniem wolnych rodników.
Badanie kliniczne, które przeprowadzono na grupie 50 osób w wieku 18-60 lat potwierdza, że użytkowanie Wody Termalnej znacząco wpływa na poprawę defektów skórnych. Już 7 dni stosowania sprawia, że:
* Zaczerwienienia są zmniejszone o 20%.
* Zaczerwienienia są zmniejszone o 20%.
* Uczucie pieczenia zredukowane o 52%.
* Suchość skóry zmniejsza się o 83%.
* Suchość skóry zmniejsza się o 83%.
Czas na opinię o tej Wodzie:
Obydwa opakowania znalazłam w boxach, więc jest to mniejsza niż ogólnie dostępna wersja. Nie przeszkadza to jednak w niczym by sprawdzić jej skuteczność.
Posiadam naczynkową cerę, która w pewnym stopniu jest również sucha. Zależy mi, by kosmetyk utrzymywał odpowiednie nawilżenie cery. Nie lubię tłustych kremów - zdecydowanie wolę lekkie, żelowe wersje lub wersje w aerozolu. Woda Termalna wydawała mi się dobrym wyborem.
Pryska się przyjemnie, bardzo fajnie chłodzi, to muszę przyznać. Bardzo podoba mi się zapach - jest orzeźwiający. Po aplikacji już po dłuższej chwili czułam nawilżenie na skórze. Za duży plus uważam spełnienie obietnicy producenta, czyli brak podrażnień. Rzeczywiście - nie zauważyłam podrażnienia rumienia, nie ma odczucia ściągnięcia ani żadnych innych nie pożądanych skutków ubocznych.
Postanowiłam zamienić Fixer na Wodę Termalną. Taka dawka nawilżenia sprawia, że podkład dłużej utrzymuje się na skórze. Jestem pewna, że równie dobrze sprawdzi się przy letnich upałach jako ochłodzenie po słonecznych kąpielach.
Tej nie używałam, ale innych - rozmaitych - tak. :-)
OdpowiedzUsuńA co ona ma w składzie, poza wodą?
Zużyłam wiele wód Vichy, zarówno tych pełnowymiarowych jak i rozdawanych w gratisie przy zakupie produktu tej marki
OdpowiedzUsuńBardzo lubię te wody ponieważ fajnie orzeźwiają, są idealne na lato! :) Warto mieć zawsze je przy sobie
i zapach super :) Pozdrawiam
Właśnie kupiłam wodę termalna z Avene i już ją pokochałam.
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna Uriage jeśli chodzi o wody termalne :)
OdpowiedzUsuńzaczarowana-oczarowana.pl
A masz porównanie z innymi wodami termalnymi?
OdpowiedzUsuńLubię tą wodę termalną, ale jeszcze bardziej tą z Uriage :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nie miałam z nią do czynienia,ale zamierzam się zaopatrzyć
OdpowiedzUsuńWoda termalna Vichy jest jedynym produktem, dzięki któremu udało mi się pozbyć zaskórników. Daje uczucie komfortu i świeżości.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zapraszam do mnie : http://snowarskakarolina.blogspot.com/
PS: Obserwuję i liczę na rewanż