Każda z firm dostępnych na rynku kojarzy nam się z choćby jednym produktem. Jeśli ktoś mówi o firmie Oriflame to na myśl przychodzą mi dwa produkty. Pierwsza to tusz do rzęs a druga to mały, uniwersalny wosk w różowej kuleczce. Dziś zapraszam na notkę o małej kulce, ale tym razem fioletowej. Oto Tender Care.
O produkcie: Na pierwszy rzut widzimy małe, kwadratowe pudełeczko w fioletowej szacie graficznej ze złotymi napisami. W środku znajduje się małe, okrągłe opakowanie, również w kolorze fioletowym. Po otwarciu ukazuje nam się mały balsamik o cudownym zapachu czarnej porzeczki. Słynną wersją jest różowe opakowanie o delikatnym zapachu miodku. Stąd nazywany jest też po prostu miodkiem ;) W okrągłym opakowaniu znajdziemy 15 ml balsamu o konsystencji miodu. Jest bardzo wydajny, rozprowadza się bez problemowo. W okresie świąt owy "miodek" wydawany jest w limitowanych zapachach: karmelowy, kokosowy, migdałowy, różany, czy tez porzeczkowy o którym ta notka.
Zastosowanie: Jego zastosowanie jest bardzo uniwersalne. Osobiście używam go jako balsam do ust. Można użyć go również na suchą skórę, pękające kąciki ust, czy szorstkie części ciała jak łokcie czy kolana. Na forach można też przeczytać, że ten balsamik usunął opryszczkę jak i również stosowany jest jako maseczka na twarz.
Moja opinia: Owego balsamiku nie znam od dziś. Wiem, że wiele osób go używa i są zadowoleni tak samo jak i ja. Co roku w okresie świąt kupuję tą limitowaną wersję, bo według mnie jest najlepszą wersją zapachową. Co do samego produktu to mogę wypowiedzieć się tylko na plus. Mimo gęstej konsystencji jest w stanie nawilżyć suchy naskórek nie zostawiając po sobie plam. Jedyną wadą jaką zauważyłam jest jej mała ilość i to, że muszę czekać cały rok na ten zapach :)
Jakoś nigdy nie miałam przekonania do firmy Oriflame - stąd też nigdy nic od nich nie miałam. :D
OdpowiedzUsuńKiedyś byłam konsultantką, później długo długo nic a teraz czasami coś zamówię u koleżanki :)
Usuńzaciekawiłas mnie, nigdy nie używałam :)
OdpowiedzUsuńpolecam, polecam :)
UsuńJa też byłam z niego bardzo zadowolona, niestety w tym roku nie miałam u kogo zamówić. Moim faworytem jest wersja waniliowa, ale ten o zapachu czarnej porzeczki też pewnie pięknie pachnie :)
OdpowiedzUsuńoooo waniliowej jeszcze nie miałam :)
UsuńJakoś nie przepadam za tą firmą:/
OdpowiedzUsuńmają swoje plusy i minusy :)
Usuńużywałam go kiedyś do ust, jednak na moich ustach żaden taki kosmetyk się nie spisuje :(
OdpowiedzUsuńszkoda :(
UsuńBardzo lubię ten balsam ;)
OdpowiedzUsuńi ja także ;)
UsuńNie lubię tego balsamu, chociaż wiem, że ma wielu zwolenników i to od lat.
OdpowiedzUsuńpolubiła odkąd pierwsza wersja wyszła w różowym opakowaniu :)
Usuńteściowa miała kiedyś ten produkt tyle że w kremowym opakowaniu... :)
OdpowiedzUsuńod niego się wszystko zaczyna.. ;)
UsuńMam go w torbie :) Zapach jest obłędny <3
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu :)
OdpowiedzUsuńNie znam tego produktu podobnie jak innych produktów tej firmy, ale wydaje się, że ten produkt ma świetny zapach :)
OdpowiedzUsuńMiałam tę klasyczną różową wersje, fajny wielofunkcyjny balsamik do torebki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo lubię ten balsam :)
OdpowiedzUsuńWieki nie miałam tego kosmetyku!;)
OdpowiedzUsuńZawsze mnie ten produkt kusił i nie wiem czemu jeszcze go nie mam ;) Chyba trzeba będzie się wreszcie skusić.
OdpowiedzUsuń