poniedziałek, 28 grudnia 2015

Świąteczne zapachy Yankee Candle, grudzień 2015.


Do mojej aktualnej kolekcji [link] dołączyły zapachy z zimowej kolekcji. Jednymi się rozczarowałam a jednymi jestem zachwycona. Zapraszam dalej, poznaj zimowe woski Yankee Candle. 





4 woski, 4 różne zapachy. Każde z nich dedykowane zimowym klimatom. 


1. SPARKLING SNOW. 

Na stronie producenta czytamy : " Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o chłodno-świeżym zapachy leśnych, ośnieżonych sosen, świerku i paczuli. " 
Rzeczywiście, jest on delikatny aczkolwiek trochę chemiczny. Przy dłuższym rozpaleniu zapach robi się po prostu mdły. Ciężko stwierdzić, czy rzeczywiście zapach kojarzy się z ośnieżonym lasem.. 
Co do niego mam mieszane odczucia. 

2. CRANBERRY ICE

Na stronie czytamy: Wyczuwalne aromaty: żurawina otulona lodową świeżością. "
I tu strzał w dziesiątkę. Wyczuwalnie zmrożona żurawina momentalnie unosi się w pomieszczeniu. Idealna na spokojne wieczory z kubkiem kakao w ręku. A jeszcze gdyby tak śnieg popruszył.. Było by idealnie :)  Tym zapachem jestem zauroczona :) 



3. CHRISTMAS GARLAND 

Na stronie czytamy: Wyczuwalne aromaty: świeżo ścięte drzewo sosnowe w połączeniu z cierpkością żurawiny. " 
Szczerze mówiąc.. ani sosny ani żurawiny tu nie czuć. Jeśli ktoś lubi zapach leśnej kostki do kibelka to ten zapach jest dla niego.. bo tak samo pachnie. Kawałeczek wosku wystarczy by momentalnie całe pomieszczenie śmierdziało i rozbolała głowa. Nie nie i jeszcze raz nie.


4. COSY BY THE FIRE

Na stronie czytamy:Wosk ze świątecznej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu ciepłej mieszanki imbiru, goździka i pomarańczy zharmonizowana z nutami drzewnymi. " 
Kupiłam go bo szczerze mówiąc skusiła mnie jego szata graficzna - grzaniec przy kominku. Trochę się rozczarowałam, bo zapach jest słabo wyczuwalny po rozpaleniu. Sam wosk pachnie żurawiną z dodatkiem goździka.  Gdyby jednak zapach był mocniejszy byłabym w nim zakochana :) 


Miałyście któryś z nich ? Jak ocenicie ? 
A może polecicie jakiś inny z zimowej edycji ? 


12 komentarzy:

  1. Mam CRANBERRY ICE i jest świetny. Też mi się bardzo podoba :)

    OdpowiedzUsuń
  2. oj mnie ten numer 2 strasznie kusi :D

    OdpowiedzUsuń
  3. wszędzie widzę te woski, chyba też muszę się na jakiś skusić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. miałam :D christmas garland najgorszy!

    OdpowiedzUsuń
  5. Cranberry Ice miałam nawet w świecy, ale jej moc z czasem mnie zmęczyła ;) lubiłam jednak, w wosku wręcz się zakochałam.
    Sparkling Snow nie podobało mi się, strasznie chemiczne i sztuczne.
    Cosy czeka na swoją kolej w zapasach.

    OdpowiedzUsuń
  6. CRANBERRY ICE to zdecydowanie mój klimat :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jakoś nie mam przekonania do wosków, podobają mi się ich zapachy, ale tylko w opakowaniu, już jak się palą to nie specjalnie, zdecydowanie wole świece :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dla mnie najlepszy z nich to cranberry ice:)

    OdpowiedzUsuń
  9. nie miałam żadnej edycji zimowej ;(
    Zamierzam kupić teraz jakieś !
    Na moim blogu zrobilam pierwsze rozdanie chciałabym Cię na nie zaprosić do wygrania niespodzianka
    http://twinstyl.blogspot.com/2015/12/pierwsze-blogowe-rozdanie.html

    OdpowiedzUsuń
  10. Kurcze a ja tak nosze się z zamiarem kupienia i noszę i jakoś nie mogę zrealizować tego :) lecz odkryłam u mnie sklep gdzie mogę stacjonarnie kupić więc pewnie nie długo w końcu skuszę się na te woski :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Superb article, man!! you are really included a real advance area of knowledge I expect for may days. Hope you more article on it creates & let us to see.

    OdpowiedzUsuń