KRINGLE Daylight - Frosted Cranberry.

Lubimy otulać się zapachami. Jeśli nie jest ot perfum to najpewniej jest to wosk zapachowy.

Poza woskami, ale o podobnej postaci, mamy jeszcze świece zapachowe.

Zapraszam do notki o świeczce Kringle Daylight. 

-*- 

O świecach czytałam już na wielu blogach, jednak w pobliżu nigdzie nie były dostępne. Jednak któregoś dnia na spontanicznych zakupach coś zawiodło mnie do sklepu A Tab.. I tam ją znalazłam. 

Na dwóch półkach leżało kilka kuszących zapachów. Do wyboru miałam małą świeczkę oraz duży słój. Na pierwszy rzut zdecydowałam o mniejszej wielkości. 

Wśród wszystkich zapachów znalazłam swój faworyt. O to Frosted Cranberry, czyli mroźna żurawina.

Zapach wyczuwalny jest nawet bez zdejmowania wieczka, bo jest na prawdę intensywny. 

To typowo zimowa kompozycja. 

Mała świeczka ma wymiary: 6,5 cm x 6,5 cm x 3 cm. Średniej wielkości tealight włożony jest w twardy, plastikowy pojemnik a nałożone jest na nie wieczko z naklejką informującą o rozmiarze. 

Jak przeczytaliście wcześniej, czuć wyraźny zapach żurawiny już bez palenia.

Niestety wyraźny zapach nie jest już tak wyczuwalny podczas zapalenia. 

Zapach jest o połowę słabszy niż przed użyciem. Mimo wszystko nadal kusi zimowym zapachem. Po ponownym odpaleniu świecy bardzo ciężko jest cokolwiek wyczuć. Nadaje się do mniejszych pomieszczeń jeśli świeca w zamiarze będzie palona jednorazowo tzn aż do końca.

Znacie świeczki Kringle ? Jaki zapach polecicie ?