Parę dni temu Joy ogłosił wyprzedaż swoich pudełek. Za 39 zł z wysyłką dostaniemy losowe 9 produktów. Nie jest to duża cena biorąc pod uwagę, że sam koszt wysyłki to 1/3 tej ceny :)
Zapraszam więc dalej, gdzie pokażę Wam co trafiło do mojego pudełka ;)
Kurier dostarczył paczkę bez wcześniejszej informacji o wysyłce. To już chyba standard w przypadku tych pudełek. Kiedy Pani kurier poszła sobie ode mnie, w mailu czekała informacja o nadaniu paczki do mnie.
1. EVELINE Cosmetics, luksusowy krem-serum do rąk i paznokci ' argan & vanilia ' , 30 ml.
Mamy o to malutki krem w złotej tubce. Pierwsze użycie - przyjemny zapach, konsystencja całkiem dobra, krem o barwie żółtej. Bezproblemowo rozprowadza się po dłoni i szybka wsiąka w skórę. Jakiś czas czuć jeszcze film nawilżenia. Pozostawia skórę dłoni delikatną i miękką. Recenzja [link]
2. INGRID ESTETIC, lakier do paznokci, nr 286, 10 ml pojemności.
Kolejny czerwony lakier do kolekcji. Szczoteczka jest standardowo szeroka, zapach niestety również standardowy :P Na opakowaniu jest naklejka zapewniająca o 100% precyzji malowania.
3. Vaseline, Wazelina kosmetyczna, 50 ml.
Wazelina jest powszechnie uznawana jako must have każdej kobiety. Szczerze mówiąc - ja jeszcze nigdy jej nie użyłam :P Może nadszedł już czas by sprawdzić jej magiczne działania ?
4. ORIGINAL SOURCE, żel pod prysznic ' coconut ', 250 ml.
Firmę znam od dawna, w ostatnim denku znalazło się nawet jedno z dostępnych wersji zapachowych, o których poczytasz tu [link]. Nie przepadam jednak za zapachem kokosa, także będzie cieszyć zmysły innej osoby gdyż trafi do kogoś w prezencie
5. Bell, trwale barwiący błyszczyk do ust, nr 6, 5,5 g pojemności.
Miałam okazję przetestować go już wcześniej. W dalszym ciągu podtrzymuję, że nie jest w moim typie. Zdecydowanie wolę standardowe pomadki i szminki w sztyfcie. Myślę, że również trafi do kogoś w prezencie.
6. VENUS, snap with Embrace, maszynka do golenia.
Przyznam, że jest to dla mnie miłe zaskoczenie. Nie spodziewałam się go w pudełku.
Pierwszy, który dostałam spisuje się genialnie. Używa się go prosto i bezproblemowo. Polecam :)
7. Signal, pasta wybielająca 'white now' , 50 ml pojemności.
Pierwszą tubkę zużyłam i powiem szczerze, że efekt wywołała fantastyczny.
Znowu będzie ubaw z niebieską pianą ale dla takich zmian warto.
Parę słów o niej znajdziesz tu [link]
8. YANKEE CANDLE, ' vanilla honey ' sampler.
Uwielbiam woski. Właściwie wszystko przez Monikę i wyprawę do stacjonarnego sklepu kosmetykomanii. Samplera jeszcze nie nabyłam.. i o to pierwsza sztuka :)
Przed paleniem: zapach jest szczerze mówiąc.. mdły. Wszystko zabija miód.
Po odpaleniu zapach jest delikatny, znika mdły zapach miodu. Taki.. idealny do książki i kubka kakao.
9. Kneipp, pielęgnujący olejek do kąpieli ' kwiat migdała ', 20 ml.
Olejek przeznaczony do kąpieli w wannie.. a ja mam prysznic :P
Niestety za szybko nie będzie dane mi sprawdzić jego wartości.
Znacie coś? Używacie ?
Dajcie znać koniecznie !
Zazdroszczę, że już dostałaś ;) Ja otrzymałam wczoraj w trakcie dnia email z informacją o wysłaniu i po cięzkim dniu wracałam dziś zadowolona, że naciesze oko nowymi kosmetykami, ale niestety przesyłki nie ma :( Czy często tak się zdarza? To moje pierwsze pudełeczko i trochę jestem zdziwiona, bo na stronie dpd nie mogę namierzyć numeru przesyłki. Jak dla mnie zawartość Twojego pudełeczka to same nowości, ciekawa jestem jak będzie wyglądało moje pudełeczko. Pewnie wrzucę jutro posta z zawartością, jeśli je w końcu dostanę :P
OdpowiedzUsuńPierwsze słyszę o takim problemie. Trafiłam drugi raz, że paczkę odebrałam a oni dopiero mail o nadaniu posłali :P
UsuńTrzeba przyznać, że za cenę wyprzedażową się opłacało :)
OdpowiedzUsuńZaryzykowałam szczerze mówiąc :P
UsuńTeż zamówiłam i szczerze mówiąc się martwię. Większość z produktów, które znalazłaś są z edycji grudniowej...sprzed roku ;/ Będę bardzo zła, jeśli dostanę podobną zawartość... Maszynka jest świetna. I krem do rąk :)
OdpowiedzUsuńLiczyłam na coś z tegorocznych pudełek, ale trudno. Maszynka rekompensuje :)
UsuńOlejek do kąpieli wydaje się być interesujący :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mam wanny :<
UsuńLubię JoyBox :) Jakoś większość kosmetyków z tego pudełka na pewno chętnie przetestowałabym, choć na półkach sklepowych być może nie zwróciłabym uwagi! Ta maszynka jest najbardziej interesująca :D
OdpowiedzUsuńTaaak, heheh maszynka najlepsza :)
UsuńChyba tylko lakier i olejek Kneipp by mi przypasowały.
OdpowiedzUsuńOlejków można używać też do kąpieli stóp w misce i zrobić pedicure - ja zwykle tak ich używam. :-)
Ooooo wezmę pod uwagę sugestię co do użycia olejka :)
UsuńNie znam jednak wiem jedno mnie ucieszyłoby tylko kilka rzeczy
OdpowiedzUsuńOpłacalna cena, jednak niewiele rzeczy z tego pudełka byłoby w moim guście... Nie lubię kokosa, wanilii, migdałów itp :)
OdpowiedzUsuńJa to pudełko zamówiłam bo to chyba było pierwsze bądź drugie. Zawartość taka sama tylko parę innych produktów, ja byłam bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńSpora część jest z drugiego pudełka. Ale wszystko się przyda :)
UsuńTeż się nad nim zastanawiałam, ale trochę się bałam, co mi się w nim trafi :) ale kiedyś "zaszaleję" i zamówię sobie jakieś pudełko ;)
OdpowiedzUsuńWidziałam gdzieś wpis, gdzie znalazła się bodajże kredka MACa ;)
UsuńKiedyś zamowiałam to pudełko i nawet pisałam o tym na blogu. Widzę, że kolejne edycji wciąż są dobre :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Brzydki Ptak
Czytałam tamtego posta, ale to chyba był ostatni box XL :) Nadal Joy wg mnie jest ciekawszy niż shiny czy glossy :)
UsuńBardzo fajna zawartość. Wahałam się, aby zamówić i w końcu odpuściłam.
OdpowiedzUsuń:*
Jeszcze można złapać pudełko :)
Usuńrównież skusiłam się na tego boxa i zawartość mojego jest nawet w porządku, ale Twój box, dzięki maszynce Venus, to dopiero gratka! ;)
OdpowiedzUsuńJuż jest druga :P
Usuńrównież skusiłam się na tego boxa i zawartość mojego jest nawet w porządku, ale Twój box, dzięki maszynce Venus, to dopiero gratka! ;)
OdpowiedzUsuńThe pictures are great! Have a nice weekend, dear:)
OdpowiedzUsuńirenethayer.com
Miałam inną wersję ale Twoja mi się tez podoba :)
OdpowiedzUsuńBardzo podobne te nasze boxy, ja żałuję tylko, że nie dostałam Yankee, bo chciałam w końcu wypróbować te cuda, a nigdy nie mogę się zebrać do ich zakupu. :)
OdpowiedzUsuńrobertakaaa.blogspot.com : )