sobota, 27 czerwca 2015

RIMMEL | Wake me up! - test ogórkowego tuszu do rzęs, który ma pobudzić spojrzenie.


Jak już wiecie, zostałam Ambasadroką firmy Rimmel w testowaniu nowej marki Wake me up! o czym informowałam TUTAJ. W skład paczki wchodził tusz oraz podkład, ale to właśnie o pierwszym produkcie poświęce dzisiejszą notkę.



Rimmel Wonderfull Wake Me Up Mascara - pobudź spojrzenie z nową mascarą!


Wizaż.pl Rimmel Wonderfull Wake Me Up Mascara daje efekt „rozbudzonego oka” dzięki pogrubieniu, wydłużeniu i uniesieniu rzęs. Formuła z witaminami i ekstraktem z ogórka sprawia, że rzęsy są gładkie i odżywione. Precyzyjna szczoteczka dociera do każdej rzęsy osobno sprawiając, że są pogrubione, podniesione i rozdzielone bez grudek – dając efekt otwartego oka.  " 

Parę słów ode mnie:   Tusz objawia nam się w dużym, zielonym opakowaniu. Jest fajnie wykręcone i dzięki temu dobrze trzyma się w dłoni.  Po odkręceniu nakrętki wita nas.. równie wykręcona szczoteczka. 

(zdjęcie zastępcze, gdyż mój tusz już pojechał na wakacje :P ezebra.pl )


→ Ogórkowe pobudzenie spojrzenia ? 


W swoim składzie tusz ma zawierać ogórek i rzeczywiście go ma. Nie da się nie wyczuć aromatu świeżego ogórka. Przyznam, że ten aromat nieco obudził moje oczy. Nie wiem czy to efekt zamierzony, ale jestem na tak!

Jeśli chodzi o nakładanie tuszu na rzęsy - przyznam, że mnie było ciężko. Może spowodowane jest to tym, że nie jestem przyzwyczajona do tego typu szczoteczki ? ( Wcześniejsze tusze, które używałam możecie obejrzeć TUTAJ i TUTAJ )

Uwielbiam, gdy tusz nie sprawia problemu gdy chcę zrobić efekt kocich oczu, a tutaj jest niestety problem.. Ciężko było mi te rzęski z kącika wewnętrznego wyeksponować.


→ Ja już go przetestowałam.


Tusz się nie sypie, szybko wchłania się w rzęski. Kilka warstw nie powoduje efektu sztucznych rzęs. Bardzo dobrze utrzymuje się na rzęsach, kilka godzin po aplikacji rzęsy wciąż uniesione i podkreślone!
Myślę, że dużo opisywać nie trzeba, bo różnica jest BARDZO WIDOCZNA : ) 
Nałożyłam tutaj 1 warstwę na całość + kilka machnięć dla ulubionego efektu kociego oka. 





Jak na moje zużycie - wystarczy mi pewnie na 3 miesiące spokojnie. Cenowo nie jest tragicznie, aczkolwiek często są akcje promocyjne, gdzie można złapać go za połowę ceny. Ja już wiem, że bardzo chętnie nabędę następne gdy tylko będzie w nieco przystępniejszej cenie.

5 komentarzy:

  1. Świetny efekt jest tego tuszu, bardzo mi się podoba :]

    Zapraszam: http://wikis-life.blogspot.com/2015/06/dresslinkcom.html
    Poklikasz w linki w poście z dresslink? To dla mnie bardzo ważne ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzialam go tez u nas na polkach, ale nie jestem fanka tuszy z Rimmel, wiec raczej nie skusze sie na niego :P choc efekt u Ciebie jest bardzo widoczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie ogórkowy tusz Rimmela bardzo rozczarował... :/

    OdpowiedzUsuń