Jakiś czas temu Yankee Candle wydało pierwszą edycję limitowanych zapachów świec zapachowych. Każdy świecomaniak musi mieć w swoim zbiorze te okazy. U mnie są one już od dawna, jednak dopiero dziś postanowiłam podzielić się z Wami moją oceną o każdym z zapachów. Sprawdź, który jest moim ulubionym..
→ Yankee Candle GARDEN BY THE SEA
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o delikatnym zapachu bukietu kwiatów charakterystycznym dla oceanicznego brzegu."Najsłabszy mocą z całej czwórki jednocześnie ma najmniej intensywny zapach. Jest mdły i bardzo ciężko wyczuć tu jakiekolwiek kwaty.
→ Yankee Candle COASTAL LIVING
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o intrygującej słodko-słonej mieszance zapachu nadbrzeżnych kwiatów z ciepłą oceaniczną bryzą."
Po odpaleniu od razu skojarzył mi się z dopiero co rozwieszonym praniem. Przy dłuższym paleniu w pokoju zrobiło się mdło, musiałam wywietrzyć mieszkanie bo nie dało się wytrzymać. Kwiatów tutaj również nie znajdziemy ( na prawdę nie wiem kto miał fantazję do opisu )
→ Yankee Candle DRIFTWOOD
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o zapachu wyrzuconych przez morze na piaszczystą plażę konarów drzewa, zaimpregnowanych morską solą i wysuszonych przez słońce."
Z początku nie przypadł mi do gustu, gdyż nie przepadam za męskimi zapachami w wosku. Jednak gdy drugi raz wsypałam do kominka ten wosk, moja ocena zmieniła się na pozytywną. No mówię Wam, nagle zaczął mi się ten zapach podobać ! Nie jest ciężki, nie jest mdły.. Trzeba go sprawdzić ;)
→ Yankee Candle SEA AIR
"Wosk z rześkiej linii zapachowej Yankee Candle z serii Classic o odświeżającym zapachu, lekko słonego nadmorskiego powietrza splecionego z zapachem cyklamenu perskiego i róży."
Mój hit! Pierwsze wrażenie na sucho - pranie, jakiś płyn do płukania.. Po odpaleniu w całym domu pachnie.. konwalią! Piękną, majową konwalią. Delikatny a jednocześnie odpowiednio intensywny by pokochać ten zapach.. i zapragnąć świecy.
Jak oceniacie pierwszą limitowaną edycję 2017 roku?
Która z nich jest waszym ulubionym zapachem ?
Nie próbowałam jeszcze tych nowych, obecnie zakochałam się w garden sweet pea.
OdpowiedzUsuńTeż go miałam i nie bardzo mi podszedł wosk :(
UsuńPatrzę na "garden by the sea" i mam ochotę wybrać się na wakacje :)
OdpowiedzUsuńOoo tak, przydał by się taki wypad :P
UsuńJakoś mam mieszane uczucia co do tych zapachów, musiałabym sprawdzić je na żywo. Po opisie ciężko mi stwierdzić czy chciałabym mieć którykolwiek :)
OdpowiedzUsuńWiadomo, nasze recenzje to tylko przedsmak.. no i nasze osobiste wrażenia. A tu trzeba sprawdzić osobiście bo jednak różne mamy gusta :)
UsuńBardzo interesujący post :) Będę tu zaglądać i liczę na rewanż :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie : http://zapteczkifarmaceutki.blogspot.com
Dziękuję :)
UsuńZdecydowanie najbardziej kusząca kolekcja :D
OdpowiedzUsuńA który jest według Ciebie najlepszy?
UsuńJa to jestem nie na bieżąco z YC, jak się napalę na jakiś zapach, to już nie ma go w ofercie :P
OdpowiedzUsuńStaram się ogarniać co nowego w trawie piszczy :P
UsuńNie miałam, bo jestem na odwyku świecowo-woskowym, ale zapowiadają się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńA to się tak da być na odwyku ?! :D
UsuńChyba najbardziej spodobał by mi się ostatni zapach
OdpowiedzUsuńpo Twoich opisach najbardziej zainteresował mnie Driftwood :) może sobie zamówię przy okazji :)
OdpowiedzUsuńChyba już nie zostanę świecomaniaczką 😜
OdpowiedzUsuńNo jak to ? Nigdy nie jest za późno! :D
Usuń