O produktach w saszetkach zza naszej wschodniej granicy słyszałam i czytałam wiele dobrego. Bania Agafii cieszy się dobrymi jakościowo produktami zarówno do włosów jak i pielęgnacji ciała. Marka jest rozpoznawalna dzięki małym saszetkom i kolorowymi nadrukami, których nie spotkamy na żadnych innych opakowaniach. Postanowiłam równiez sprawdzić na swoim ciele tą wychwalaną jakość.
Jako pierwszy produkt wybrałam cukrowy peeling antycellulitowy do ciała.
BANIA AGAFII, antycellulitowy peeling cukrowy do ciała.
Jeśli chodzi o sam produkt. Peeling jest w postaci zbitej galaretki w której widoczne są drobinki cukru i nasionka. Jego zapach możemy ocenić jako pomieszanie cynamonu i melisy, ale nie jest drażniący.
Moja opinia: Co do kwestii produktów przeznaczonych do walki z cellulitem to podchodzę do nich z przymrużeniem oka. Fakt, mogą wspomóc ale nie dajcie się nabrać, że samo używanie kosmetyku sprawi, że cellulit rozpłynie się w powietrzu!
Szczerze mówiąc.. nie przekonało mnie działanie peelingu.
Niby cukrowy ale to nie jest totalny zdzierak jakie lubie sobie wetrzeć w ciało. Jest średni, tak bym oceniła na dobre 6/10. Powinnam zużyć go na miejsca dotknięte skórką pomarańczową, ale postanowiłam użyć go jako zwykłego produktu do ciała. Wydajność nie jest zadowalająca, gdyż całe opakowanie wystarczyło na trzy kąpiele, ale czego w końcu spodziewać się po takiej małej saszetce. Dla mnie minusem jest zapach - takie połączenie mi nie pasuje. Na szczęście nie zostawia po sobie tłustego filmu i szybko się spłukuje.Nie zauważyłam żadnej poprawy w miejscach dotkniętych cellulitem, ot po prostu wygładzenie jak po każdym peelingu. Nie wystąpiło również żadne podrażnienie czy uczulenie.
Skoro średniak to jednak się nie skuszę:(
OdpowiedzUsuńLepiej dołożyć i coś konkretniejszego kupić :)
UsuńMam 2 inne peelingi tej marki i niestety też są słabiutkie... Niespecjalnie chce mi się ich używać :-P
OdpowiedzUsuńCzyli peelingów od nich nie warto kupować :(
UsuńSzkoda, że okazał się średniakiem :)
OdpowiedzUsuńSzkoda szkoda :(
Usuńja jestem niezłym leniuszkiem jeśli chodzi o peelingi :D
OdpowiedzUsuńOoo to trzeba systematyczniej :P
UsuńDla mnie to taki zwykły peeling, był całkiem ok ale bez szału :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że nic w nim niezwykłego nie ma :)
Usuńja się zraziłam do marki miałam z 7 produktów nic mi się nie sprawdziło więc więcej już nie kupuję
OdpowiedzUsuńZnalazłam jeszcze jedną saszetkę i zastanawiam się czy też będzie klapa :P
UsuńJa się z tą marką zupełnie nie polubilam :/
OdpowiedzUsuńJa już też mam mieszane uczucia..
UsuńJako peeling do ciała może być, ale jak piszesz o zapachu, to wolę peeling z kawy. Na pewno jest bardziej skuteczny na cellulit ;)
OdpowiedzUsuńZapach mi nie podszedł, kawowy też wolę :)
UsuńTeż mam jeden peeling ten firmy i ciekawe czy będę miała podobne odczucia
OdpowiedzUsuńCzekam na recenzje :)
Usuńmiałam peeling z maliną w tej serii, też taki średniak :) Bani Agafii lubię mydełka do włosów, miodowe i cedrowe :)
OdpowiedzUsuńCoś słabe te produkty mają jak się okazuje..
UsuńLubię te saszetkowe produkty,najczęściej kupuję maseczki :)
OdpowiedzUsuńMoże się skuszę na jakąś maseczkę, oby tylko nie były taką klapą jak peeling :P
UsuńJeszcze nic z tej firmy nie miałam i jakoś nie kusi mnie, żeby eksperymentować :)
OdpowiedzUsuńSzkoda zachodu na peelingi, nie wypowiem się natomiast o reszcie bo niczego więcej nie miałam okazji sprawdzić ;)
UsuńWydaje mi się, że każdy inny będzie lepszy :(
OdpowiedzUsuńZ peelingiem nie ale z maseczkami tak ;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam do siebie " http://kobiecomania.blogspot.com/
;*