Dziś krótko, kolorowo i.. pachnąco! No bo tych gagatków nikomu nie trzeba przedstawiać, bo Yankee Candle są baaardzo, bardzo znane na całym świecie. Ja mam dla Was małe zestawienie linii kwiatowej, zamkniętej w małych woskach, którą udało mi się zebrać w ostatnim czasie.
Kwiaty.. Otaczają nas wszędzie - od zwykłych chwastów po te najokazalsze sztuki, które widzimy w kwiaciarniach czy też same dostajemy z okazji lub całkiem bez. Taką linię zapachową serwują nam świece najróżniejszych firm. Dziś o pięciu woskach.
" Rzadkie piękno i radosny duch inspirujących kwiatów champaca powraca do życia w tym urzekającym owocowym, kwiatowym nektarze. "
Jeden z moich ulubieńców. Zapach czuć w całym mieszkaniu już po chwili od odpalenia. Zapach przyjemny, wyczuwalne są kwiaty.. tylko gdzie tu owoce ? :)
YANKEE CANDLE, PEONY.
" Bogaty zapach najbardziej pożądanych wiosennych kwiatów w rozkwicie - piwonii - kusi nutami lekkiej słodkości. "
Peonie lub inaczej znane jako Piwonie kojarzą mi się z ogródkiem działkowym. Wielkie kule płatków i unoszący się zapach to jest to co zostanie w mej pamięci. Dzięki woskowi mogłam przywrócić wspomnienie już teraz. Bardzo ładny zapach, mocno wyczuwalny po odpaleniu.
YANKEE CANDLE, GARDEN SWEET PEA.
" Poczuj sie jak w ogrodzie ze świeżo skoszoną trawą....wosk o słodkim aromacie kwiatów groszku zaakcentowany nutą gruszki, brzoskwini, frezji i drzewa różanego. "
Pachnący groszek od zawsze w mojej pamięci łączy się z dzieciństwem i czasem spędzonym na ogródkach działkowych. Właśnie takim zapachem skusił mnie ten wosk. No i niestety nastąpiło wielkie rozczarowanie.. Do mojego zapachu wspomnień dodano inne zapachy, które spowodowały, że totalnie nie przypomina on groszku. Ba, tu ciężko wyczuć nawet jakikolwiek jeden z wymienionych zapachów. Mogę tylko powiedzieć tyle, że unosi się delikatny zapach. Niestety nie wiem czego. Szkoda, wielka szkoda.
YANKEE CANDLE, MADAGASCAN ORCHID.
" Intensywne i intrygujące ...egzotyczne perfumy tej rzadkiej orchidei trzymają nieodparty urok w powietrzu. "
Szczerze mówiąc.. ciężko w tym powietrzu odczuć cokolwiek. Niestety, mimo szczerych chęci - totalnie bezzapachowy wosk.
YANKEE CANDLE, HONEY BLOSSOM.
" Wosk o przepięknym aromacie mieszanki kwiatowego nektaru, miodu, piżma, frezji i delikatnej nutki lasu. "
Słodki wosk, niestety mało intensywny. Czuć go delikatnie po baaaaardzo długim czasie. Najbardziej wyczuwalny jest tu słodki aromat miodu.
YANKEE CANDLE, PEONY.
" Bogaty zapach najbardziej pożądanych wiosennych kwiatów w rozkwicie - piwonii - kusi nutami lekkiej słodkości. "
Peonie lub inaczej znane jako Piwonie kojarzą mi się z ogródkiem działkowym. Wielkie kule płatków i unoszący się zapach to jest to co zostanie w mej pamięci. Dzięki woskowi mogłam przywrócić wspomnienie już teraz. Bardzo ładny zapach, mocno wyczuwalny po odpaleniu.
YANKEE CANDLE, GARDEN SWEET PEA.
" Poczuj sie jak w ogrodzie ze świeżo skoszoną trawą....wosk o słodkim aromacie kwiatów groszku zaakcentowany nutą gruszki, brzoskwini, frezji i drzewa różanego. "
Pachnący groszek od zawsze w mojej pamięci łączy się z dzieciństwem i czasem spędzonym na ogródkach działkowych. Właśnie takim zapachem skusił mnie ten wosk. No i niestety nastąpiło wielkie rozczarowanie.. Do mojego zapachu wspomnień dodano inne zapachy, które spowodowały, że totalnie nie przypomina on groszku. Ba, tu ciężko wyczuć nawet jakikolwiek jeden z wymienionych zapachów. Mogę tylko powiedzieć tyle, że unosi się delikatny zapach. Niestety nie wiem czego. Szkoda, wielka szkoda.
YANKEE CANDLE, MADAGASCAN ORCHID.
" Intensywne i intrygujące ...egzotyczne perfumy tej rzadkiej orchidei trzymają nieodparty urok w powietrzu. "
Szczerze mówiąc.. ciężko w tym powietrzu odczuć cokolwiek. Niestety, mimo szczerych chęci - totalnie bezzapachowy wosk.
YANKEE CANDLE, HONEY BLOSSOM.
" Wosk o przepięknym aromacie mieszanki kwiatowego nektaru, miodu, piżma, frezji i delikatnej nutki lasu. "
Słodki wosk, niestety mało intensywny. Czuć go delikatnie po baaaaardzo długim czasie. Najbardziej wyczuwalny jest tu słodki aromat miodu.
Znacie powyższe zapachy ?
Które lubicie a które mniej ?
u mnie garden sweet pea pachniał mocno :D i pięknie! <3
OdpowiedzUsuńUwielbiam Gardem Sweet Pea :D
OdpowiedzUsuńMuszę skusić się na ten pierwszy ;)
OdpowiedzUsuńNie znam tych zapachów. Bardzo mnie nimi zainteresowałaś. Ciekawy wpis :) Zapraszam do siebie Kochana i życzę miłego dnia ;*
OdpowiedzUsuńnie miałam jeszcze żadnego zapachu z Yankee :)
OdpowiedzUsuńPeony uwielbiam!
OdpowiedzUsuńU mnie dawno w domu nie było zapachów. Mam ochotę na coś odżywczego :D
OdpowiedzUsuńŻadnego z nich nie miałam ale ten o zapachu piwonii chętnie bym wypróbowała.
OdpowiedzUsuńale piekne zdjecia
OdpowiedzUsuńsłodko wyglądają te woski... Ja jeszcze nigdy żadnego nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńŻadnego nie miałam chyba :)
OdpowiedzUsuńŻadnego z tych zapachów jeszcze nie miałam ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam woski z Yankee Candle. :)
OdpowiedzUsuńU mnie orchidea pachnie najlepiej :)
OdpowiedzUsuńU mnie orchidea pachnie najlepiej :)
OdpowiedzUsuń