Każda z nas dąży do tego, by nasze włosy biły blaskiem oraz rosły zdrowe. Aby ten efekt osiągnąć sięgamy po różnego rodzaju szampony, odzywki, serum czy maski. Dziś przychodzę do Was z notką o takich czterech małych wspomagaczach pielęgnacji. Mowa o maskach do włosów, ukrytych w małych tubkach.
Wszystkie tubki o których przeczytacie w notce kupione są w Rossmannie.
Ich ceny oscylują pomiędzy 2 - 4 zł.
-*-
1. ISANA Haarkur Intensiv - Pflege
odżywka, intensywna pielęgnacja dla włosów o natychmiastowym działaniu.
" Preparat zawiera olejek z pestek moreli i pantenol. Produkt przeznaczony do suchych i zniszczonych włosów "
Na moje przesuszone włosy zadziałał znakomicie. Po wysuszeniu włosy są miękkie i dobrze się układają. Nie mam też problemu z ich wyprostowaniem, bo wręcz suną po prostownicy ;)
Przyjemnie pachnie, to muszę przyznać.
2. ISANA Professional, Repair Nutrition, Soforthilfe Haarkur
Maska nawilżająca do włosów mocno zniszczonych i łamliwych.
" (..) Formuła odżywki w ampułce Isana Hair Professional Repair Nutrition z kompleksem Nutri wnika głęboko we wnętrze włosa, nawilża i wzmacnia naturalną strukturę włosów - bez obciążania. Uszkodzone włókno włosa jest intensywnie naprawiane, delikatnie wygładzone i skutecznie zregenerowane - więcej połysku i naturalnej witalności. "
Nie wiem, czy to z moimi włosami jest coś nie tak, czy trafiłam na felerną sztukę. Nie zauważyłam żadnego szczególnego wygładzenia a co więcej, były bardziej matowe niż przed użyciem. Po prostu - dodatkowa porcja chemii na włosy :)
3. ISANA Professional, Color Shine, Soforthilfe Haarkur
odzywka do włosów farbowanych w ampułce.
Użyłam ją, gdy moje włosy wymagały odświeżenia koloru. Nie zauważyłam jakiejkolwiek poprawy zarówno w kolorze jak i w nadaniu blasku. Ale zgodzę się, że są odżywione i miękkie. Czesanie jest bezproblemowe.
4. Dove - 60 sekundowa terapia w tubce do włosów zniszczonych
" Skoncentrowana terapia do włosów* do co tygodniowego stosowania. W 100% udowodniona: odbudowa zniszczeń podczas pierwszego użycia** "
*w porównaniu ze zwykłą odżywką Dove. ** w porównaniu do szamponu bez składników kondycjonujących, w oparciu o regenerację powierzchni.
Polecam z całego serca. Moje włosy są wyczuwalnie miękkie i lepiej się układają. Po prostownicy suną bez problemu. Szybkie odżywienie, które sprawdzi się przy każdym rodzaju włosów, nie tylko zniszczonym czy suchym.
Podsumowując:
Zdecydowanym numerem jeden jest DOVE. Isana nr 1 ( Haarkur Intensiv - Pflege ) mimo, że również nawilżyła włosy nie dorównuje poprzedniczce. Pozostałe dwa nie zrobiły nic szczególnego i nie było przy nich efektu wow! Z całą pewnością DOVE pozostanie ze mną na dłużej :)
Czy używałyście któregoś z wymienionych ?
Jakie wrażenia? Na plus czy na minus ?
Nie używałam żadnego z wymienionych specyfików :). Dove ciągle mnie kusi... szczerze to nigdy nic włosowego od nich nie miałam :D. Czas to chyba zmienić!
OdpowiedzUsuńJa używałam raz numerek dwa i również jakiegokolwiek działania nie zauważyłam :)
OdpowiedzUsuńTak, używałam DOVE. Zarówno w małych tubkach, jak i w dużej tubie, o której wczoraj pisałam u siebie. Też polecam :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam tych produktów :)
OdpowiedzUsuńNie miałam tych produktów, może kiedyś się skuszę na Dove :)
OdpowiedzUsuńNie miałam żadnej z tych masek. Może się skuszę i zakupię którąś w przyszłości :-)
OdpowiedzUsuńNie znoszę tych malutkich tubek. To, co wyczyniają z moimi włosami to jakaś tragedia...
OdpowiedzUsuńNie znam ich, ale powiem Ci szczerze, że do tej pory nawet na takie tubki nie zwracałam za bardzo uwagi ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię takie małe pojemności zwłaszcza do podróży - koniecznie do wypróbowania!:)
OdpowiedzUsuńNie znam żadnego z nich. I tak szczerze, nie przepadam za takimi jednorazówkami. Prędzej je zgubię niż zużyję:)
OdpowiedzUsuń